Topniejąca zdolność kredytowa Polaków sprawia, że sprzedaż mieszkań nieco przystopowała. Ceny ofertowe w większości miast (zarówno na rynku pierwotnym jak i wtórnym) utrzymują się na względnie stałym poziomie lub nawet nieco rosną. Mimo to niektórzy deweloperzy dają już spore rabaty na mieszkania – i dorzucają nietypowe gratisy.
Niektórzy deweloperzy dają rabaty na mieszkania. Nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych mniej i robot gratis
Niektórzy analitycy twierdzą, że jeśli można było w ogóle mówić o bańce na rynku nieruchomości, to że właśnie zaczyna ona pękać. Ta teza zdaje się nie mieć jednak potwierdzenia w rzeczywistości, ponieważ ceny ofertowe mieszkań na sprzedaż albo utrzymują się na względnie stałym poziomie, albo delikatnie rosną. Oczywiście, tempo tych wzrostów faktycznie jest znacznie niższe niż w 2021 r., jednak o odczuwalnych spadkach cen nie ma na razie mowy.
Nie zmienia to jednak faktu, że mieszkania nie schodzą już tak szybko z rynku, a na pewno nie tak szybko, jak życzyliby sobie tego deweloperzy. Nic dziwnego – coraz mniejsza zdolność kredytowa Polaków sprawia, że wiele osób obecnie wstrzymuje się z zakupem nieruchomości. Wszystko wskazuje też na to, że ten trend utrzyma się w kolejnych miesiącach (prognozuje się, że stopy procentowe, które banki biorą pod uwagę przy ocenie zdolności, nadal będą rosnąć). To z kolei sprawia, że niektórzy deweloperzy dają spore rabaty na mieszkania. Jak informuje wyborcza.biz, jeden z deweloperów oferuje nawet ponad 40 tys. zł rabatu przy zakupie mieszkania w Warszawie. W przypadku nieruchomości o powierzchni 48 mkw. daje to oszczędność na poziomie ok. 650 zł na metrze kwadratowym. Czyli – całkiem sporo.
Deweloperzy próbują kusić potencjalnych klientów również na inne sposoby. Niektórzy oferują miejsce postojowe za pół ceny (a należy pamiętać, że te na ogół kosztują od 15 do nawet 60 tys. zł, w zależności od miasta i lokalizacji) czy komórkę lokatorską gratis. Podobno jeden z deweloperów chce też przekonać klientów do zakupu oferując im w gratisie… wielofunkcyjnego robota domowego.
Czy gratisy i rabaty od deweloperów to znak, że mieszkania zaczną tanieć? Raczej nie
Można byłoby się zastanawiać, czy fakt, że niektórzy deweloperzy dają duże rabaty lub gratisy oznacza, że mieszkania – zwłaszcza z rynku pierwotnego – zaczną wkrótce tanieć. Niestety, prawda jest jednak taka, że deweloperzy podobne chwyty stosują już od dawna. „Rabaty” na niektóre mieszkania często dotyczą np. ostatnich lokali, które dla większości klientów – z jakichś powodów – są mało atrakcyjne. Czasem chodzi również o szybsze zakończenie sprzedaży jakiejś inwestycji. Nie ma zatem co się łudzić; to, że teraz takich „promocji” jest nieco więcej niż zwykle, nie oznacza wcale, że ceny mieszkań od deweloperów zaczną mocno spadać.