W oświadczeniu o tanim prądzie czeka na przedsiębiorców pułapka. A czas na złożenie dokumentu mija za kilka dni

Firma Dołącz do dyskusji
W oświadczeniu o tanim prądzie czeka na przedsiębiorców pułapka. A czas na złożenie dokumentu mija za kilka dni

Tylko do 30 listopada przedsiębiorcy mają czas, by wypełnić oświadczenie o tanim prądzie. W innym wypadku firmy nie będą mogły skorzystać – co najmniej przez miesiąc – z korzystnej, maksymalnej ceny ustawowej. Sęk w tym, że przedsiębiorcy obawiają się popełnienia błędu w oświadczeniu ze względu na lukę w przepisach.

Do 30 listopada przedsiębiorcy powinni złożyć oświadczenie o tanim prądzie

Osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, a także małe i średnie firmy mogą skorzystać z ustawowej ochrony przed niekontrolowanym wzrostem cen energii. Jeśli do 1 grudnia złożą swojemu dostawcy energii odpowiednie oświadczenie, będą płacić 785 zł/MWh, czyli ok. 79 groszy za kilowatogodzinę – przynajmniej do końca 2023 r.

Przedsiębiorcy obawiają się jednak popełnienia błędu w oświadczeniu o tanim prądzie. Jak przestrzega infor.pl, problemy ma sprawiać m.in. definicja „podstawowej działalności”. Zgodnie z przepisami, odbiorcą uprawnionym do skorzystania z ochrony jest mikro-, mały i średni przedsiębiorca w zakresie, w jakim zużywa energię na potrzeby podstawowej działalności. Biorąc pod uwagę właśnie ten czynnik, w oświadczeniu przedsiębiorcy muszą wskazać, jaka część energii elektrycznej jest objęta ceną maksymalną, a jaka nie (w procentach).

Tyle, że… nie ma definicji podstawowej działalności. Na ten moment dominuje interpretacja, że chodzi o przeważającą działalność przedsiębiorcy, co można rozumieć albo jako przeważająca działalność według kodu PKD, albo – taką, która przynosi najwięcej przychodów (niezależnie od wskazanego przez przedsiębiorcę kodu). Zwłaszcza do pierwszej interpretacji przychyla się Ministerstwo Klimatu i Środowiska, ale resort zaznacza przy tym, że nie jest organem uprawnionym do dokonywania wiążącej wykładni przepisów prawa. Tym samym teoretycznie MKiŚ wskazuje przedsiębiorcom pewien kierunek, ale jednocześnie – nie bierze za to żadnej odpowiedzialności i daje do zrozumienia, że ostateczna interpretacja może być inna.

Największy problem mają zatem przedsiębiorcy, którzy uzyskują przychody z kilku różnych obszarów działalności firm. Czy jeśli np. przedsiębiorca uzyskuje 70 proc. przychodów z jednego obszaru działalności firmy, a 30 proc. z drugiego (przy założeniu, że spełniają warunek bycia mikro, małym lub średnim przedsiębiorcą w rozumieniu ustawy Prawo przedsiębiorców), to czy mogą wykorzystywać prąd po niższej cenie dla całej działalności, czy też tylko dla „przeważającej części”? Jeśli restrykcyjnie interpretować przepisy, to należałoby wskazać, że dla pozostałej części działalności nie można wycenić prądu po tańszych stawkach.

Pod rygorem odpowiedzialności karnej

Należy mieć na uwadze, że przedsiębiorcy podpisują oświadczenie o tanim prądzie pod rygorem odpowiedzialności karnej. Świadome podanie nieprawdy może grozić karą od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności. Oczywiście warto zwrócić uwagę na zwrot „świadome podanie nieprawdy” – co sugerowałoby, że jeśli przedsiębiorca nieumyślnie popełni błąd, konsekwencje nie powinny go spotkać. Nie zmienia to jednak faktu, że przedsiębiorcy i tak obawiają się ewentualnych problemów, a przepisy – stworzone na szybko – po raz kolejny są nieprecyzyjne.