Kazimiera Szczuka sprawiła, że polityk PiS na jej tle wygląda jak Ronald Reagan, a Danuta Holecka jak Justyna Pochanke

Społeczeństwo Dołącz do dyskusji
Kazimiera Szczuka sprawiła, że polityk PiS na jej tle wygląda jak Ronald Reagan, a Danuta Holecka jak Justyna Pochanke

To po prostu niesamowite jak beznadziejna w roli dziennikarki okazała się Kazimiera Szczuka. Nielubiani politycy powinni teraz drzwiami i oknami walić do jej programu, bo po prostu łatwo jest wypaść na jej tle dobrze.

Myślę, że dzisiejszy program Kazimiery Szczuki w RMF FM powinien być ostatnim jej występem w roli „dziennikarza”, ponieważ w kraju zdominowanym przez skrajnie upolitycznioną Telewizję Polską, udało jej się osiągnąć nowe standardy niskiego poziomu prowadzenia programu radiowo-telewizyjnego.

W sensie – nie chciałbym być zrozumiany opacznie. To co się wyprawia w Telewizji Polskiej to jest generalnie dziennikarskie dno, ale to ma być dziennikarskie dno. Jarosław Kaczyński wymyślił sobie, że media publiczne dzień i noc będą tłukły tępą propagandę dla niepiśmiennych, która następnie będzie się przeradzała w poparcie polityczne dla Prawa i Sprawiedliwości.

RMF FM takich pobudek i ambicji chyba nie ma. Jako ceniona rozgłośnia radiowa – przynajmniej z tego co wiem – stara się stworzyć program, który zostanie doceniony przez reklamodawców, słuchaczy i na samym końcu branżunię. Kazimiera Szczuka została więc postawiona przed bardzo klarownym zadaniem: zrobić dobry program. A przecież nie musiał on być jakiś wybitnie korpo-nudny, mówimy wszakże o stacji, gdzie swoje erystyczne batalie toczy Robert Mazurek urządzający autorski show, polegający na upokarzaniu polityków. Niekoniecznie zawsze w poszukiwaniu meritum.

Kazimiera Szczuka w RMF FM zawiodła

Trudno jest mi sobie w ogóle wyobrazić gorszą rozmowę radiową. Gościem programu był Paweł Jabłoński z MSZ, a rozmowa dotyczyła tematu reparacji wojennych. Szczuka nie tylko sprawia wrażenie w ogóle merytorycznie nieprzygotowanej do rozmowy, ale jest przede wszystkim niegrzeczna. Uroiła sobie, że będzie jakąś Moniką Olejnik, która twardo gra z politykami, ale niestety efekt jest daleki od oczekiwanego i ośmieszający dla prowadzącej rozmowę.

Fragment tej dyskusji z RMF FM od rana rozszedł się po Twitterze, wzbudzając przy tym dość jednoznaczne reakcje internautów. A przypominam, że jednoznaczne reakcje internautów w polskich mediach wzbudza w zasadzie tylko kwestia pomocy Ukrainie i Robert Lewandowski.

Chciałbym w jakiś sposób bronić Kazimiery Szczuki, na przykład wskazując, że zjadła ją trema. Ale nie, nie, nie, jeszcze raz nie, to jest ta sama od blisko 20 lat impertynencka Kazimiera Szczuka, która żyje w jakimś kompletnie subiektywnym poczuciu wyższości intelektualnej nad resztą otoczenia, które w mojej ocenie kompletnie nie prosta konfrontacjom z rzeczywistością. RMF-ie, nie idźcie tą drogą.

Czytaj też w ramach Kącik medialny: Mało się o tym mówi, ale Onet jest naprawdę mocny w podcastach, szczególnie tym konkretnym