Koniec plastikowych widelców, między innymi takie zmiany zapowiada podpisana przez prezydenta nowelizacja przepisów. To jednak nie koniec zmian, ustawa wprowadza unijną dyrektywę ograniczającą zużycie plastiku. Niestety za ekologiczne działania dopłacimy z naszej kieszeni.
Koniec plastiku — przynajmniej według UE
Walka z plastikiem w Europie już od jakiegoś czasu nabiera rozpędu. Wprowadzane są kolejne przepisy mające dążyć do ograniczenia używania plastikowych opakowań. W tym zakresie dużo się zmieniło, w najbliższym czasie czekają nas kolejne zmiany. Już za kilka tygodni znikną niektóre plastikowe produkty. Wszystko przez podpisaną przez prezydenta nowelizację ustawy o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej oraz niektórych innych ustaw. Przewiduje ona zakaz używania niektórych produktów z tworzyw sztucznych. Pożegnamy się z plastikowymi sztućcami, talerzami, słomkami, mieszadełkami do napojów, patyczkami do balonów, wykonanymi ze styropianu pojemnikami na żywność oraz napoje, patyczkami higienicznymi (z wyjątkiem tych stosowanych do celów medycznych). Wyżej wskazane produkty będą musiały zostać zastąpione drewnianymi lub metalowymi.
Na tym zmiany się jednak nie kończą. Niestety pociągną one też negatywne konsekwencje, głównie finansowe. Ustawa obok zakazu używania niektórych produktów wprowadza obowiązek pobierania opłat od opakowań plastikowych. Sklepy, restauracje czy hurtownie będą musiały pobierać opłaty (nie wyższe niż 1 zł) za pakowanie w wyroby plastikowe. Opłat nie unikną również właściciele automatów do kawy czy herbaty. Dodatkowo przedsiębiorcy będą musieli zaproponować ekologiczną alternatywę dla plastikowych produktów. Pieniądze z opłat trafią do marszałka województwa właściwego ze względu na miejsce pobrania opłaty. Za niedostosowanie się do wymogów ustawy będą groziły kary. Maksymalnie nawet do 20 tys. zł.
Nowe oznakowania produktów i nacisk na recykling
Zmiany po wprowadzeniu nowelizacji będą widoczne również na opakowaniach produktów. Przepisy nakładają obowiązek umieszczania unijnego oznakowania na opakowaniach: podpasek higienicznych, tamponów oraz aplikatorów do tamponów, chusteczek nawilżanych, wyrobów tytoniowych z filtrami zawierającymi tworzywa sztuczne oraz kubków na napoje. Za brak oznakowania przedsiębiorcy będzie groziła kara wynosząca nawet 500 tys. zł.
Zwiększony zostanie również stopniowo udział recyklatu w jednorazowych butelkach z tworzyw sztucznych. Już za dwa lata, w 2025 roku ma być to minimum 25 proc., a od 2030 r. — 30 proc. Nowe obowiązki będą mieli również producenci wprowadzający na rynek napoje w plastiku. Od 2025 roku będą musieli osiągnąć 77 procent rocznego poziomu selektywnej zbiórki jednorazowych butelek plastikowych. Natomiast od 2029 roku ilość zwiększy się do 90 procent.