Prezydent Gdańska nie żyje. To straszna wiadomość, ale kto zastąpi Pawła Adamowicza? Póki co jego zastępczyni. Ale potem o komisarzu zdecyduje już premier Mateusz Morawiecki. Precedens już jest.
Niestety, zrealizował się najczarniejszy scenariusz. Paweł Adamowicz nie żyje.Prezydent Gdańska został zaatakowany nożem podczas finału WOŚP. Na stanowisku prezydenta zastąpi go dotychczasowa pierwsza zastępczyni, czyli Aleksandra Dulkiewicz.
To oczywiście kontrowersji nie budzi. Wszak, prawo mówi, że „pierwszy zastępca przejmuje zadania i kompetencje prezydenta wskutek sytuacji przemijającej, niemającej charakteru trwałego, ale stanowiącej przeszkodę w ich wykonywaniu przez obecnego prezydenta”. Tak też się stało. Ale potem do akcji wkroczyć może premier.
Kto zastąpi Pawła Adamowicza? Na przykładzie Stargardu
Nie tak dawno temu, bo w styczniu 2017 roku, zmarł świetnie oceniany prezydent zachodniopomorskiego Stargardu, Sławomir Pajor. Bezpośrednio po jego śmierci, jego obowiązki przejął pierwszy zastępca, a więc Rafał Zając. Jednak po śmierci komisarz wyborczy miał dwa tygodnie na stwierdzenia wygaśnięcia mandatu Pajora. Komisarz tak też zrobił. Co potem? Decyzja należała do ówczesnej premier, czyli do Beaty Szydło. Ta wyznaczyła komisarza, który przejął tymczasowo prezydenckie obowiązki.
Kto zastąpi Pawła Adamowicza? Czy PiS weźmie Gdańsk?
Teoretycznie na ludzkiej tragedii nie powinno się robić polityki. Można się jednak obawiać, że od tego nie uciekniemy. Gdańsk to matecznik PO, dlatego dla PiS zdobycie tego miasta to zawsze był punkt honoru. Pytanie więc, kogo premier Morawiecki uczyni komisarzem. Co jeśli zostanie nim na przykład Kacper Płażyński, z którym Adamowicz wygrał podczas niedawnych wyborów samorządowych? Na pewno decyzja w tak delikatnej kwestii powinna być jak najmniej polityczna. I oby taka była.
Wiele jednak wskazuje, że za trzy miesiące i tak czekają nas wybory na prezydenta Gdańska. I tu już od polityki nie uciekniemy.
Fot. Brian Solis/Flickr