Kiła, grzybica, rzeżączka. Fiskus domaga się szczegółowych pozycji na paragonach od lekarza. Co z tajemnicą lekarską?

Podatki Zakupy Zdrowie Dołącz do dyskusji (353)
Kiła, grzybica, rzeżączka. Fiskus domaga się szczegółowych pozycji na paragonach od lekarza. Co z tajemnicą lekarską?

Jak wynika z wyroku NSA, na paragonie nie można zamieszczać jedynie ogólnych nazw usług oferowanych przez klinikę medycyny estetycznej, nawet jeżeli byłoby to dyktowane troską o zachowanie tajemnicy lekarskiej. 

Na paragonach wystawianych przez jedną z klinik estetycznych znajdowały się ogólne nazwy usług przez nią oferowanych, takie jak: „konsultacja medyczna”, „zabieg medyczny” czy „zabieg kosmetyczny”. Klinika zwróciła się do Ministra Finansów z wnioskiem o interpretację, czy stosowane przez nią, dość ogólne, nazwy spełniają wymogi rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 14 marca 2013 r. w sprawie kas rejestrujących. W świetle tych przepisów na paragonie znajdować powinna się nazwa towaru lub usługi, która umożliwiłaby ich jednoznaczną identyfikację. Czyli zamiast „zabieg Voluma – wypełnianie policzków” znajdziemy „zabieg medycyny estetycznej”, a zamiast „makijaż permanentny brwi metodą włoskową” – „zabieg kosmetyczny”.

Tajemnica lekarska czy przepisy o podatku VAT

Jak argumentuje klinika, zamieszczenie na paragonie informacji o tym, jaka dokładnie procedura medyczna została dokonana, mogłoby doprowadzić do naruszenia tajemnicy lekarskiej. Do paragonu dostęp może mieć osoba nieuprawniona, co stwarza taką możliwość. Co więcej, jak utrzymuje klinika, nie jest to konieczne, ponieważ lekarze i tak prowadzą szczegółową dokumentację medyczną. W związku z tym wydaje się, że warunki sformułowane w rozporządzeniu zostają spełnione.

Minister Finansów nie zgodził się z podobną interpretacją. Uznał, że zamieszczone na paragonie nazwy nie pozwalają na dokładną identyfikację usługi. Zdaniem Ministra wymóg „jednoznaczności” wyłącza stosowanie nazw grup towarów takich jak „zabieg medyczny”. Na ich podstawie nie jest bowiem możliwe stwierdzenie, jaki dokładnie zabieg przeszedł pacjent. Aby przepisom stało się zadość, zasadnym byłoby stosowanie nazewnictwa stworzonego na potrzeby cennika usług, który klinika posiada.

Klinika nie zgodziła się na taką interpretację i skierowała skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. WSA uznał skargę za zasadną. Stwierdził, że nikt nie skarżył się na stosowany przez klinikę sposób oznaczania swoich usług, nie ma powodów, żeby doszukiwać się naruszenia przepisów. Zwłaszcza biorąc pod uwagę ewentualne negatywne konsekwencje, jakie mogłoby przynieść szczegółowe opisywanie usług medycznych w treści paragonu.

Wyrok WSA został zaskarżony przez Ministra Finansów, a następnie uchylony przez NSA. Zdaniem tego ostatniego umieszczenie na paragonie dokładnej nazwy usługi nie stanowi ryzyka ujawnienia tajemnicy lekarskiej. Co do zasady bowiem, paragon fiskalny nie identyfikuje w żaden sposób nabywcy towaru. Funkcja kontrolna, którą realizować ma jednoznaczna identyfikacja usługi medycznej na paragonie, jest zbyt ważna, żeby móc dopuścić korzystanie z ogólnych nazw grup usług.