Już od dłuższego czasu trwają dyskusje na temat nowej wysokości płacy minimalnej w przyszłym roku. Dziś premier Mateusz Morawiecki i minister Marlena Maląg ucięli te spekulacje – przynajmniej częściowo – i ogłosili, ile będzie wynosić pensja minimalna od 1 stycznia 2024 r.
Pensja minimalna od 1 stycznia 2024 r. Rząd podaje swoją propozycję
O tym, że wynagrodzenie minimalne w 2024 r. przekroczy prawdopodobnie 4000 tys. zł brutto, dyskutowano już od jakiegoś czasu – taki scenariusz zakładali niemal wszyscy eksperci. Nie wiadomo było natomiast, ile ostatecznie wyniesie pensja minimalna w przyszłym roku, zwłaszcza że wszystko wskazuje na to, że będzie podnoszona dwukrotnie (ze względu na fakt, że prognozowany wskaźnik cen na następny rok prawdopodobnie przekroczy 5 proc.). Związki zawodowe domagały się zresztą jeszcze wyżej podwyżki – według Solidarności najniższa krajowa od 1 stycznia powinna wzrosnąć o co najmniej 500 zł (a łącznie – o 750 zł), natomiast OPZZ – o 700 zł od stycznia i 240 zł od lipca 2024 r.
Okazuje się, że żądania związkowców mogą być w dużej mierze spełnione. Na dzisiejszej konferencji minister Marlena Maląg poinformowała bowiem, że pensja minimalna od 1 stycznia 2024 r. ma wynieść 4242 zł brutto. Jak tłumaczyła minister,
Przypomnę, że kiedy inflacja jest powyżej 5 proc., wtedy waloryzacja minimalnego wynagrodzenia jest dwa razy w roku. Proponujemy, żeby od 1 stycznia 2024 roku stawka wyniosłą 4242 zł, natomiast od pierwszego lipca 4300 zł. Od tego wyliczamy stawkę godzinową, czyli 27,70 zł brutto od stycznia i 28,10 zł brutto od lipca 2024 roku.
Tym samym minister zdradziła również, ile – zdaniem rządu – powinna wynosić druga podwyżka pensji minimalnej w 2024 r. Podwyżka z 4242 do 4300 zł byłaby zatem symboliczna, ale łączny wzrost pensji minimalnej (z 3600 do 4300 zł) niemal wpisuje się w żądania związkowców z Solidarności.
Na ostateczną decyzję jeszcze poczekamy
Warto jednocześnie zaznaczyć, że przedstawione kwoty – zarówno jeśli chodzi o wysokość pensji minimalnej od 1 stycznia 2024 r., jak i kwotę kolejnej podwyżki, od lipca przyszłego roku – nie są ostateczne. To na razie propozycja rządu, która zostanie przedstawiona Radzie Dialogu Społecznego. Może się zatem okazać, że pod jej wpływem (a zasiadają w niej zarówno przedstawiciele pracowników, jak i pracodawców) proponowane kwoty ulegną jeszcze zmianie. Z drugiej strony warto mieć świadomość, że ostateczna decyzja o wysokości pensji minimalnej w kolejnym roku i tak należy do rządu, a przedstawiona dzisiaj propozycja raczej nie powinna ulec drastycznym zmianom.
Rząd ma czas na podjęcie ostatecznej decyzji do 15 września.