Zdrożeje abonament RTV – KRRiT podała już nowe stawki. A jeszcze niedawno niektórzy uważali, że likwidacja abonamentu jest niemal pewna

Codzienne Finanse Dołącz do dyskusji (186)
Zdrożeje abonament RTV – KRRiT podała już nowe stawki. A jeszcze niedawno niektórzy uważali, że likwidacja abonamentu jest niemal pewna

To już pewne – abonament RTV będzie w przyszłym roku droższy. Podwyżka jest niewielka, ale w skali roku jest to już znacznie większa kwota. 

Podwyżka abonamentu RTV w 2021 r.: KRRiT zdecydowała

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podjęła decyzję – nastąpi podwyżka abonamentu RTV w 2021 r. Za telewizor (lub telewizor i radio) zapłacimy miesięcznie o 1,80 zł więcej. Po podwyżce opłata będzie wynosić 24,50 zł.

Z kolei jeśli ktoś płaci za sam odbiornik radiowy, to w przyszłym roku co miesiąc będzie płacić 7,50 zł – podczas gdy obecnie płaci jeszcze 7 zł.

Nie ma natomiast żadnych zmian, jeśli chodzi o opłacenie abonamentu za co najmniej kilka miesięcy z góry. Osoby, które się na to zdecydują, otrzymają 10-procentowy „rabat”. Ten, kto opłaci abonament za rok z góry, zapłaci 264,60 zł, z kolei jeśli opłata dotyczy samego radia – 81 zł.

To ma zachęcać obywateli do tego, by nie tylko jak najszybciej uregulowali należność, ale także… by w ogóle ją uregulowali. Nie jest bowiem tajemnicą, że wielu Polaków abonamentu RTV po prostu nie płaci. Kończy się to różnie, o czym najlepiej świadczy historia emerytów opisywana przez Gazetę Wyborczą. Bywa zresztą też tak, że Poczta Polska sama już nie do końca wie, kogo ma ścigać, w związku z czym żąda zapłaty należności od osób, które odbiornik telewizyjny wyrejestrowały dawno temu.

Co ciekawe, ostatnia podwyżka abonamentu RTV miała miejsce w 2015 r. Wtedy opłata za abonament radiowo-telewizyjny wzrosła o 1,20 zł, a za sam odbiornik radowy – również o 50 groszy.

Podwyżka abonamentu RTV: żadnej likwidacji nie będzie

Jeszcze w zeszłym roku media przekonywały, że nastąpi w końcu likwidacja abonamentu RTV- i to może w 2020 r. W końcu po wygranych wyborach parlamentarnych Prawo i Sprawiedliwość mogłoby w końcu już jawnie przerzucić w całości na budżet państwa obowiązek finansowania mediów publicznych. Tym samym zniknąłby model hybrydowy, który zakłada, że do mediów państwowych z jednej strony wpływają środki z abonamentu, a z drugiej – rekompensata z tytułu… niepłacenia abonamentu. Pytanie brzmi jednak – po co, skoro jak widać, taki model świetnie się sprawdza? Likwidacja abonamentu RTV nie ma dla obecnej ekipy rządzącej żadnego sensu. Mediom pod wodzą Jacka Kurskiego i tak można przecież przyznać rekompensatę w dowolnej wysokości – a jeśli do tego jednak wpłyną jakieś środki z abonamentu, to… dlaczego nie?