Polskę cały czas trawi choroba alkoholowa i bezalkoholowa

Biznes Zdrowie Dołącz do dyskusji
Polskę cały czas trawi choroba alkoholowa i bezalkoholowa

Polacy piją mniej alkoholu. To obecnie wciąż kontrowersyjna teza, bowiem spożycie alkoholu nie spada. Jak wynika jednak z raportu Cin&Cin 2023 r. Polacy coraz częściej sięgają po napoje bezalkoholowe. I choć wciąż rośnie popularność produktów bezalkoholowych produkowanych jako substytuty alkoholowych trunków, to nad Wisłą wciąż dużo pijemy.

Na łamach Bezprawnika wielokrotnie podejmowaliśmy już problematykę napojów z grupy zero. Zastanawialiśmy się, czy piwa bezalkoholowe powinny być sprzedawane dzieciom. Czy można spożywać je w szkole lub pracy. Te pytania nie biorą się jednak znikąd. Wynikają bowiem z codziennych sytuacji, w których znajdujemy się coraz częściej. Dlatego, że właśnie coraz częściej rezygnujemy ze spożywania napojów kosztem produktów zero czy bezalkoholowych. I dobrze, że w istocie tak jest.

W końcu okazji i powodów do spożywania alkoholu w kraju nad Wisłą nigdy nie brakuje. Pije się tu zarówno w chwilach szczęśliwych, jak i smutnych. Nocą oraz w ciągu dnia. Gdy jest zimno, pijemy, aby się rozgrzać, no a latem, co normalne, aby się schłodzić. Pijemy gdy ktoś się rodzi, a także gdy inny umiera. Z picia uczyniono narodowy sport, w którym niemalże wszyscy biorą udział. Nie chciałbym by brzmiało to moralizatorsko, czy nawet patetycznie. Sam lubię alkohol, może niekoniecznie ten mocny, ale również zdarza mi się go spożywać. Cieszy mnie jednak coraz większa świadomość konsumentów.

Polacy piją mniej alkoholu? Nie do końca tak jest

Zamiana choćby i co drugiego piwa na to oznaczone 0% w ogólnym rozrachunku ma najzwyczajniej sens. Motywacje, które towarzyszą nam przy decyzji o wykluczeniu/ograniczeniu alkoholu to nade wszystko dbałość o zdrowie, finanse oraz coraz wyższy poziom ogólnej aktywności życiowej. Polacy ograniczają spożywanie alkoholi poprzez wybieranie produktów bezalkoholowych. Przez ostatnie lata rynek został zdominowany przez producentów piw. Obecnie coraz wyższe wyniki notują sprzedawcy win z sektora zero.

Stale rosnąca popularność wśród różnych grup konsumentów to także efekt znakomitej jakości win bezalkoholowych. Wina produkowane z tak znanych szczepów jak Cabernet Sauvignon, Sauvignon Blanc, Pinot Noir czy Primitivo są już dostępne w wersjach bezalkoholowych.

Po wina czy piwa zero przestali sięgać wyłącznie kierowcy, czy kobiety w ciąży. Oswajamy się jako społeczeństwo z wizją celebrowania ważnych dla nas zdarzeń bez akompaniamentu alkoholowego. Niegdyś alkohol stanowił nieodłączną składową świętowania różnych okoliczności.

Jeszcze przed dwoma laty alkohol w Polsce w 2021 r. był jednym z najtańszych w całej Unii Europejskiej. Różnice sięgały ok. 10 proc. względem europejskiej średniej. Kluczowym kryterium był w badaniu parytet siły nabywczej. Oznaczało to, że w zaledwie pięciu państwach wspólnoty alkohol był tańszy niż w Polsce. Brak systemowych rozwiązań w tym zakresie raczej nie pomaga. Co ciekawe, wiele do zrobienia mogłyby mieć tu samorządy. Co ciekawe sprawdziło się to u naszych zachodnich sąsiadów. Z ostatnich danych wynika, że zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach w godzinach nocnych przyczynił się do zmniejszenia nawet o 9 proc. liczby osób młodych, które trafiły do szpitali z powodu spożycia alkoholu w Badenii-Wirtembergii w Niemczech.