Piwo zero jest swojego rodzaju fenomenem. Jeszcze 6 lub 7 lat temu stanowiło marginalny odsetek sprzedażowy największych koncernów piwowarskich. Obecnie sprzedaż piwa bezalkoholowego rośnie z roku na rok. Skoro nie ma alkoholu, to możemy się napić i wsiąść do samochodu, to jasne. Ale czy możemy swobodnie napić się piwa zero w miejscu pracy?
Trwa lato i jest gorąco. Z pewnością wielu z Was jest właśnie na urlopie. Część zapewne właśnie się do niego szykuje, ale są pośród nas również ci, którzy z urlopu dopiero powrócili. Myślami zapewne w dalszym ciągu są daleko od biura. W takie gorące dni prawdopodobnie każdy wolałby siedzieć ze szklanką zimnego piwa na leżaku i czytać książkę. A jeśli książkę zamienimy na biurko i laptopa, a piwo z % na zero to wszystko będzie ok? Czy możemy w pracy spokojnie sączyć zimne piwo pozbawione alkoholu?
Kiedy piwo jest piwem bezalkoholowym?
Z piwem zero mamy do czynienia wówczas, gdy zawartość alkoholu nie przekracza 0,5 proc. całkowitej objętości. Natomiast, naprawdę często wielu producentów oferuje piwo o zerowej zawartości alkoholu. Sposób wytworzenia piwa pozbawionego alkoholu jest bardzo podobny do tradycyjnego warzelnictwa. Do pewnego momentu cały proces wygląda tak samo, aż do przerwania fermentacji, które sprawia, że nie dochodzi do wytworzenia alkoholu.
Nie istnieją oczywiście żadne regulacje prawne, których treść wskazywałaby, że picie piwa zero jest również w pracy zabronione. Aby w pełni zbadać to zagadnienie powinniśmy mimo wszystko sięgnąć do przepisów kodeksu pracy. Zgodnie z art. 108 § 1 k.p. – za nieprzestrzeganie przez pracownika przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy lub przepisów przeciwpożarowych, opuszczenie pracy bez usprawiedliwienia, stawienie się do pracy w stanie nietrzeźwości lub spożywanie alkoholu w czasie pracy – pracodawca może również stosować karę pieniężną. Na gruncie prawa pracy wskazana powyżej sytuacja jest jedyną, w której ustawodawca wspomina o spożywaniu alkoholu. Natomiast jak ustaliliśmy wcześniej, piwo zero nie zawiera alkoholu. Tym samym, możemy uznać, że na gruncie prawa pracy picie piwa bezalkoholowego w pracy (0.0% alkoholu w składzie) – zgodnie z literalnym zastosowaniem się do przepisów – winno zostać potraktowane jak spożywanie coli czy fanty.
Czy możemy napić się piwa zero w pracy?
Choć pytanie może wydawać się z początku trywialne, to do końca takie nie jest. Przeszło 20 lat temu w jednym ze swoich wyroków odpowiedzi na nie udzielił Sąd Najwyższy (wyrok SN z dnia 11 kwietnia 2000 r., I PKN 589/99).
Nie można zarzucić pracownikowi ani spożywania alkoholu w czasie pracy, ani jej wykonywania w stanie nietrzeźwości po wypiciu przez niego puszki piwa bezalkoholowego. Choć piwo bezalkoholowe nie jest napojem bez alkoholu, to zawarty w nim procent alkoholu (1,2-1,5% objętości) jest tak niewielki, że wypicie jednej puszki takiego piwa nie ma destruktywnego wpływu na układ psychofizyczny człowieka.
Tym samym, SN już 21 lat temu wykazał się wysoce liberalnym usposobieniem, w stosunku do piw zawierających znikomy % alkoholu. Warto w tym miejscu sięgnąć po jeszcze jeden akt prawny. Zgodnie z przepisami ustawy o wychowaniu w trzeźwości – napojem alkoholowym w rozumieniu niniejszej ustawy jest produkt przeznaczony do spożycia zawierający alkohol etylowy pochodzenia rolniczego w stężeniu przekraczającym 0,5% objętościowych alkoholu.
Konkluzja jest zatem oczywista. Zgodnie z przepisami ustawy wszystkie napoje, w których stężenie alkoholu wynosi mniej niż 0,5% objętości nie są napojami alkoholowymi. Najbardziej ogólnie, a tym samym najsurowiej kwestie spożywania alkoholu w miejscu pracy regulują przepisy kodeksu pracy. Zgodnie z ich literalnym brzmieniem napoje zawierające nawet śladowe ilości alkoholu sprzedawane jako piwa bezalkoholowe są napojami alkoholowymi.
Jeśli więc mamy taką potrzebę powinniśmy wybrać piwo, w którego składzie nie ma choćby 0,5% alkoholu.
Czy pracodawca może zabronić picia nawet piwa zero?
Ponadto, pozostaje również wewnętrznych regulaminów miejsca pracy wprowadzanych i zatwierdzanych przez pracodawcę. Jeśli nasz pracodawca podąża za zmieniającymi się trendami rynkowymi, może być świadomym wciąż rosnącej popularności piw bezalkoholowych. Zatem wpisując zakaz spożywania piwa bezalkoholowego do regulaminu pracy, skutecznie pozbawi nas możliwości sączenia złocistego trunku przed ekranem komputera.