Pomoc dla samozatrudnionych i pozostałych przedsiębiorców w ramach tarczy 9.0 będzie jednak prawdopodobnie skromniejsza niż zapowiadał rząd

Finanse Firma Dołącz do dyskusji (284)
Pomoc dla samozatrudnionych i pozostałych przedsiębiorców w ramach tarczy 9.0 będzie jednak prawdopodobnie skromniejsza niż zapowiadał rząd

Tarcza antykryzysowa 9.0 coraz bliżej, jednak wciąż przedsiębiorcy czekają na ostateczne wejście w życie nowego rozporządzenia. Na razie w Biuletynie Informacji Publicznej KPRM pojawiły się informacje o projekcie przepisów. Pomoc dla samozatrudnionych, mikro i małych przedsiębiorców jest coraz bliżej – jednak z opisu projektu wynika, że będzie skromniejsza od zapowiedzi rządzących. 

Pomoc dla samozatrudnionych i pozostałych przedsiębiorców. Są założenia projektu

Tarcza antykryzysowa 9.0 jest już przez rząd zapowiadana od tygodni, jednak przedsiębiorcy wciąż czekają, aż odpowiednie przepisy wejdą w życie. W Biuletynie KPRM został jednak wpisany projekt rozporządzenia, w którym potwierdzona została pomoc dla samozatrudnionych i pozostałych przedsiębiorców.

Po pierwsze – rozporządzenie ma zakładać cztery podstawowe formy wsparcia dla firm. Otrzymanie pomocy będzie zależeć – tak jak poprzednio – od właściwego kodu PKD. Lista kodów będzie dłuższa o 16 pozycji.

Jeśli chodzi o formy pomocy, są to oczywiście:

  • dopłaty do pensji pracowników (jeśli przychód uzyskany przed złożeniem wniosku był niższy w następstwie wystąpienia COVID-19 co najmniej o 40% w stosunku do przychodu uzyskanego w odpowiednim okresie porównawczym),
  • świadczenie postojowe lub ponowne postojowe (przy spadku przychodu w okresie poprzedzającym miesiąc złożenia wniosku w następstwie wystąpienia COVID-19 co najmniej o 40% w stosunku do okresu porównawczego),
  • dotacja 5 tys. zł na pokrycie bieżących kosztów prowadzenia działalności (jeśli przychód uzyskany przed złożeniem wniosku był niższy w następstwie wystąpienia COVID-19 co najmniej o 40% w stosunku do przychodu uzyskanego w odpowiednim okresie porównawczym),
  • zwolnienie ze składek ZUS (prawdopodobnie za marzec i kwiecień) – również przy zachowaniu wymogu spadku przychodów o 40 proc. (w porównaniu do określonego okresu porównawczego).

Na ten moment nie wiadomo jednak, czy okresem porównawczym będą analogiczne miesiące z 2020 r., miesiące poprzedzające miesiąc złożenia wniosku, czy też przedsiębiorca będzie mógł wybrać okres porównawczy.

Przedsiębiorcy mogą jednak nie doczekać się obniżek czynszu i dodatkowego dofinansowania

Co jednak istotne, w „Istocie rozwiązań ujętych w projekcie” nie znajdziemy ani słowa o obniżce czynszu dla przedsiębiorców. Miało to być nowe rozwiązanie, które pomogłoby np. przedsiębiorcom wynajmującym lokale w galeriach handlowych. Obniżki miały sięgać nawet 80 proc. Jak jednak można się domyślać, projekt spotkał się z dużym sprzeciwem ze strony najemców.

Nie wiadomo też, co z dofinansowaniem zakupu środków do dezynfekcji m.in. dla branży gastronomicznej, hotelarskiej i fitness. W opisie projektu również nie uwzględniono tego rozwiązania. To może oznaczać, że rządzący zdecydowali się jednak ograniczyć pomoc dla samozatrudnionych i pozostałych przedsiębiorców do „podstawowych” form wsparcia, znanych już wcześniej. Dodatkowo nadal będą wymagać odpowiedniego kodu PKD (opisującego przeważającą działalność gospodarczą), mimo że rzecznik MŚP już od dłuższego czasu apeluje o to, by to kryterium znieść lub przynajmniej złagodzić.

Niezrozumiałe są również opóźnienia ze strony rządzących, jeśli chodzi o wprowadzenie nowego prawa. Przedsiębiorcy wprawdzie nadal mogą ubiegać się o wsparcie, ale np. nie w zakresie zwolnienia z ZUS za marzec. To poważny błąd ze strony rządu – który nie da się niczym usprawiedliwić.