ecommerce

Powoli kompletuję zestaw świątecznych prezentów i jeszcze nie zajrzałem do galerii handlowej. 2/3 Polaków ma podobnie

Maciej Bąk
14.12.2021
Maciej Bąk
Maciej Bąk
14.12.2021
Powoli kompletuję zestaw świątecznych prezentów i jeszcze nie zajrzałem do galerii handlowej. 2/3 Polaków ma podobnie

Coraz więcej z nas traktuje prezent na święta przez Internet jako standard. Najnowsze badanie wskazuje, że w tym roku 66% Polaków planuje w ten sposób kupić co najmniej jeden podarunek. Co prawda galerie handlowe wciąż są przed Bożym Narodzeniem oblegane, ale trend jest wyraźny. Męczą nas zakupy w tłumie, wolimy zamawiać prezenty w domowych warunkach.

Prezent na święta przez Internet

Zlecone przez firmę CBRE badanie przedświątecznych zwyczajów konsumenckich Polaków pokazuje kilka ciekawych tendencji. Po pierwsze – aż 77% z nas już choć raz świąteczne zakupy robiło przez internet. Tylko nieznacznie mniejsza grupa, dokładnie 2/3 badanych, będzie w tym roku sprowadzała prezenty z sieci. Po drugie – wciąż bardzo niewielu z nas ma obawy albo nieprzyjemne doświadczenia związane z opóźnieniami w dostawach. Co jest ciekawe, bo wszyscy pamiętamy to co działo się rok temu chociażby przed paczkomatami, do których momentami ustawiały się długie kolejki. Tymczasem raptem 17% badanych ma za sobą takie opóźnienie, a 6% doświadczyło go kilka razy.

A przecież wciąż mocno zaburzone globalne łańcuchy dostaw mogłyby budzić obawy o to, że prezenty świąteczne w 2021 roku mogą miewać opóźnienia godne pociągów PKP w latach 90-tych. Pomimo tego jest w nas duże zaufanie do dostarczycieli przesyłek. Sam raptem wczoraj złożyłem zamówienie w Allegro i – takie przynajmniej dostałem zapewnienie – ma ono dotrzeć do mojego paczkomatu najpóźniej w poniedziałek. Zresztą właśnie rozwiązania takie jak paczkomaty czy przesyłki do obioru w najbliższym sklepie pokazują, że rynek robi co może by zapracować na opinię punktualnego. Wciąż nie jest to opinia nieposzlakowana – czego dowodem spora jednak grupa 17% osób z doświadczeniem opóźnienia w dostawach. Ale patrząc na skalę zjawiska naprawdę nie jest tak źle.

Pandemia pomaga e-commerce

W tym roku, jak do tej pory, wszystkie prezenty dla bliskich zamówiłem przez internet. Zapewne część z nich kupię na miejskim jarmarku bożonarodzeniowym i być może z raz wybiorę się do galerii. Ale sama możliwość takiego rozdzielenia przedświątecznych zakupów sprawia, że bożonarodzeniowa gorączka jest o wiele mniej odczuwalna. Dodajmy do tego osoby, które obawiają się zachorowania na Covid-19 i z tego powodu unikają skupisk ludzkich. Dla nich coraz mocniej rozwinięty świąteczny e-commerce to rozwiązanie wręcz wymarzone. Z cytowanego badania CBRE wynika, że 53% Polaków zamierza spędzić w tym okresie w sklepie od 2 do 4 godzin (a 10% powyżej 8 godzin). Oczywiste jest, że jeśli ów sklep będzie sklepem internetowym, a buszować po nim będziemy nie ruszając się z domu, to zarażenia uda nam się uniknąć. A ten fakt jest bardzo istotny dla sporej grupy osób.

Osobną sprawą są wydatki na święta. W tym roku wyjątkowo duże, z racji generalnego wzrostu cen praktycznie wszystkiego. Firma Deloitte wyliczyła, że średnio – jako gospodarstwa domowe – wyłożymy w tym roku na Boże Narodzenie 2129 złotych. To aż o 11% więcej niż w 2020! Więcej, niż wynosi inflacja, zapewne dlatego że zeszłoroczne święta – z racji trudniejszej sytuacji epidemicznej – były w wielu domach znacznie skromniejsze. Kwestia wydatków też może wpływać na to, że chętniej sięgamy po zakupy prezentów przez Internet. Dla części osób jest to bowiem miejsce, w którym trudniej jest ulec atakującym nas w galeriach handlowych z każdej strony promocjom i nibypromocjom. Zakupy w spokojniejszej atmosferze to często po prostu bardziej rozważne zakupy. Choć nie zapomnijmy rzecz jasna, że sieć też jest pełna komercyjnych pułapek.