Mniej więcej 1,5 mln mieszkań stoi w Polsce pustych, bo ich stan jest tak zły, że ludzie nie mogą w nich zamieszkać. Wiele z nich należy do gmin. Rząd daje pieniądze na remont pustostanów.
Remont pustostanów
Na początek trochę statystyki. Mamy w Polsce około 15 mln mieszkań. Według danych GUS, na podstawie ostatniego spisu powszechnego, w 11 proc. z nich nikt nie mieszka. W niektórych gminach jest to nawet 16 proc. Z wcześniejszych badań GUS wiemy, że mniej więcej 1,5 mln mieszkań w naszym kraju jest w bardzo złym stanie technicznym. Ponad 60 proc. pustostanów to lokale komunalne. Wiadomo też, że prawie 130 tys. gospodarstw domowych czeka w Polsce na lokal z zasobów gminy.
Co zrobić z pustymi mieszkaniami? Ministerstwo Rozwoju i Technologii przypomniało gminom, że mogą korzystać z rządowego wsparcia na tworzenie mieszkań i zwiększanie swojego zasobu mieszkaniowego.
„Zachęcam gminy do remontów i składania wniosków o pieniądze na przywracanie pustostanów do użytkowania. Dofinansowanie wynosi aż 80 proc.. Przypominam też, że przez najbliższe 2 lata, gminy mogą w maksymalnie uproszczony sposób remontować pustostany i przekształcać na mieszkania nieużywane obiekty. Na przykład usługowe. Tu także mówimy o wsparciu na poziomie 80 proc. ” powiedział wiceminister rozwoju i technologii Piotr Uściński.
Wnioski o dofinansowanie na remont istniejącego, ale niezamieszkanego lokalu gminy mogą składać do Banku Gospodarstwa Krajowego. Mogą również ubiegać się o wsparcie na udział w inwestycjach innych inwestorów. Takich, jak na przykład, TBS -y czy spółdzielnie mieszkaniowe. Inwestycje, które zakwalifikowały się do rządowego wsparcia w tym roku przywrócą do użytku 4659 lokali.
Tu na razie jest biurowiec, ale będzie apartamentowiec
Ministerstwo liczy też na zwiększenie dostępności mieszkań dzięki wykorzystaniu pustych powierzchni biurowych i handlowych. Projekt ustawy o zmianie sposobu użytkowania, niektórych budynków niemieszkalnych na budynki mieszkalne ma być gotowy do procedowania na początku przyszłego roku. Z informacji MRiT wynika, że pozwoli on na przebudowę bez formalności, z wyjątkiem elementów konstrukcyjnych. istniejących centrów handlowych i biurowych. Dając 2 lata na zmianę sposobu użytkowania. Tam, gdzie obiekty takie mają ponad 2 tys. mkw. powierzchni wymagana będzie uchwała samorządu, zmieniająca przeznaczenie terenu. Gminy mają mieć prawo do wykupu 5 proc. powierzchni lokali na preferencyjnych warunkach. To znaczy za połowę kosztów utworzenia takich mieszkań.
Więcej nie musi znaczyć taniej
Mieszkań dzięki remontowi pustostanów i przekształceniom centrów usługowych może przybędzie. Może, bo dziś gminom brakuje pieniędzy praktycznie na wszystko. Na budownictwo komunalne też. Znalezienie pieniędzy na udział własny łatwe nie jest. Czy zmniejszenie liczby pustostanów będzie to miało wpływ na ceny nieruchomości? Ekonomista, Rafał Trzeciakowski, w ramach działalności Forum Obywatelskiego Rozwoju, przyglądał się na początku roku temu problemowi i stwierdził, że to nie pustostany odpowiadają za wysokie ceny mieszkań.
” Im w danym powiecie ceny mieszkań są wyższe, tym mniejsze w nim udziały pustostanów we wspólnotach mieszkaniowych i spółdzielniach. Dlatego tam, gdzie ceny są wysokie (Sopot, Warszawa, powiat tatrzański, Gdańsk), odsetki pustostanów są niskie. A tam, gdzie pustostanów jest wiele (powiat radomszczański, augustowski, otwocki), ceny są niskie albo umiarkowane. (…) Tym, co determinuje ceny mieszkań (poza np. kurortami), są przeciętne płace. W miastach wojewódzkich wysokość średniego wynagrodzenia tłumaczy aż 88 proc. różnic cen mieszkań pomiędzy nimi” pisze Rafał Trzeciakowski.
Zwrócił on też uwagę, że liczne pustostany wynikają z faktu, że czynsze mieszkań komunalnych nie pokrywają kosztu ich utrzymania. Przez co wiele z nich popada w ruinę. A władze lokalne mają bardzo ograniczone możliwości podnoszenia czynszów czy weryfikacji dochodów lokatorów. Nie po raz pierwszy, gdy mówimy o dostępności mieszkań dochodzimy do problemu ochrony prawa własności. Obojętnie czy jest to własność prywatna czy państwowa. Prawo powinno wyposażać właściciela w skuteczne narzędzia ochrony swojej własności, między innymi, przed dewastacją.