Towar zostawiają gdzie popadnie. W Biedronce walczą z „trudnymi” klientami

Zakupy Dołącz do dyskusji
Towar zostawiają gdzie popadnie. W Biedronce walczą z „trudnymi” klientami

Pracownicy handlu doświadczają trudności związanych z nieodpowiednim zachowaniem klientów porzucających produkty w miejscach, w których te nie powinny się znaleźć. Jest to szczególnie problematyczne w przypadku artykułów spożywczych wymagających przechowywania w specjalnych warunkach. Np. pozostawienie mięsa na stoisku z zabawkami zamiast w lodówce może doprowadzić do zepsucia żywności i w konsekwencji do sprzedaży nieświeżych produktów. Towar w sklepie zawsze powinien trafić na swoje miejsce.

Pracownicy sklepów takich jak Lidl czy Biedronka apelują do klientów, aby ci szanowali ich pracę i odnosili produkty na miejsca, z których je wzięli. Jak tłumaczą, nie są w stanie nadążyć za porządkowaniem sklepu po każdym.

Wędlina w cukierkach, jogurt przy pieczywie

Zarządzanie sklepem wiąże się z wieloma obowiązkami, a praca związana z porządkowaniem porzuconych produktów to dodatkowe obciążenie dla i tak mocno już zajętego personelu. Pracownicy sklepów codziennie układają towary, dostosowując się do dostaw i potrzeb klientów.

Kiedy jednak klienci pozostawiają produkty w losowych miejscach. Na przykład masło na półce z proszkiem do prania albo napoje na oponach zimowych. Przez to sprawa się komplikuje i wpływa na efektywność obsługi. Ponadto zdarza się, że w wyniku takich wybryków promocyjne produkty bywają mylone z tymi oferowanymi w regularnej cenie.

Reguł trzeba przestrzegać

Pozostawienie artykułów spożywczych w niewłaściwych miejscach ma długoterminowe konsekwencje. Nie tylko wpływa na jakość żywności, ale także naraża sklepy na straty finansowe. Pracownicy są tego świadomi, dlatego ostrzegają klientów: porzucone produkty, zwłaszcza te wymagające chłodzenia, powinny wrócić na półki. Dzięki temu będą sprzedawane jako świeże.

Zostawianie artykułów spożywczych gdzie popadnie utrudnia pracę personelowi. Pracownicy apelują o odpowiedzialność i zachęcają klientów do odnoszenia towarów na właściwe miejsca, zwłaszcza przy kasach samoobsługowych, gdzie nadzór nad tym procesem jest utrudniony. I mimo że sklepy często wprowadzają dodatkowe oznakowania i instrukcje w celu ułatwienia klientom prawidłowego korzystania z przestrzeni zakupowej, to i tak nie zawsze daje to oczekiwany efekt. Jak zgodnie przyznają pracownicy sklepów, zbieranie rzeczy po ludziach to nic przyjemnego. Nieważne, jak duży jest sklep i co się w nim znajduje, nie powinniśmy w nim bałaganić.

Drobne gesty wiele znaczną

Poprzez odpowiedzialne zachowanie i nawet tak drobne gesty jak odnoszenie towarów na właściwe miejsce czy niepozostawianie po sobie śmieci ułatwiamy obsłudze sklepów wykonywanie codziennych obowiązków. To pomaga w utrzymaniu higieny przestrzeni zakupowej i sprawia, że robienie zakupów jest po prostu atrakcyjniejsze.