Zapytano deweloperów po co w ogóle pchają się na giełdę. Niektóre odpowiedzi potrafią zaskoczyć

Biznes Inwestowanie Nieruchomości Dołącz do dyskusji
Zapytano deweloperów po co w ogóle pchają się na giełdę. Niektóre odpowiedzi potrafią zaskoczyć

Dyskusja na temat obecności deweloperów mieszkaniowych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie jest pełna sprzecznych opinii również wśród samych deweloperów.

Sonda przeprowadzona przez serwis nieruchomości Dompress.pl postanowiła przebadać u przedstawicieli wybranych firm różne spojrzenia na korzyści i wyzwania wynikające z notowania spółek deweloperskich. Opinie te można podzielić na entuzjastów giełdy, sceptyków oraz tych, którzy są gdzieś pośrodku.

Atal czy Robson zdecydowanie na tak

Andrzej Biedronka-Tetla z Atal oraz Boaz Haim z Ronson Development podkreślają przede wszystkim dostęp do zinstytucjonalizowanego rynku kapitałowego. Biedronka-Tetla wskazuje na możliwość pozyskania kapitału zarówno przez emisję akcji, jak i obligacji, co stanowi atrakcyjną alternatywę dla drogiego kredytowania bankowego. Dodatkowo, status spółki publicznej zwiększa wiarygodność firmy w oczach partnerów biznesowych i klientów.

Z kolei Boaz Haim zwraca uwagę na długą historię pozytywnych doświadczeń z GPW, podkreślając korzyści wynikające z regularnego i transparentnego raportowania finansowego. Przekłada się to na postrzeganie marki oraz solidność w oczach obligatariuszy i klientów.

J.W. Construction narzeka na raportowanie i formalności

Z drugiej strony, Małgorzata Ostrowska z J.W. Construction wskazuje na ciężary związane z obecnością na giełdzie, takie jak skrupulatne raportowanie czy formalności, które w ich ocenie sprawiają, że lepiej funkcjonuje się poza głównym parkietem. Damian Tomasik z Alter Investment dodaje, że jako deweloper gruntowy, nie widzi obecnie potrzeby wejścia na GPW, mimo statusu spółki akcyjnej. Dla nich korzyści nie przewyższają obowiązków i ograniczeń.

A Robyg trochę się waha

Joanna Chojecka z Grupy Robyg oraz Zuzanna Należyta z Eco Classic przyznają, że obecność na GPW ma zarówno plusy, jak i minusy, które są uzależnione od skali i specyfiki działalności. Chojecka podkreśla znaczenie Catalyst, rynku obligacji, który jest kluczowy dla firm deweloperskich wymagających dużego kapitału. Należyta zauważa, że wejście na giełdę zmienia percepcję firmy zarówno wśród klientów, jak i kontrahentów, jednak wiąże się to z wieloma formalnościami.

Choć obecność na Giełdzie Papierów Wartościowych oferuje deweloperom mieszkaniowym szereg korzyści, ale również stawia przed nimi poważne wyzwania. Warto jednak zauważyć, że spora część deweloperów decyduje się na obecność giełdową, a rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej swoimi kolejnymi programami wsparcia dla deweloperów (Bezpieczny Kredyt oraz Mieszkanie na Start) ich giełdowe kursy pompuje w górę.