Platforma internetowa do handlu grami (swoją drogą – mało kto wie – pochodząca z Polski) posiada w swoim regulaminie jedno z najbardziej kontrowersyjnych pojęć w dziejach internetu. G2A chce pieniędzy za nieużywanie konta.
G2A cieszy się raczej umiarkowaną opinią w internecie. Swego czasu próbowaliśmy nawet odpowiedzieć na pytanie czy G2A jest legalne i bezpieczne. W naszym przekonaniu model działania serwisu nie różni się wiele od Allegro. Oczywiście sam model to nie wszystko, które pokazało ostatnimi czasy Taxify, które niby jest tylko pośrednikiem, ale od tego pośrednictwa umywa ręce w sposób tak niesmaczny, że od czasu przygód okradzionego przez kierowcę Dawida smród się za nimi ciągnie w całym polskim internecie.
Ale i G2A serwuje nam dziś naprawdę mocną historię
O sprawie donosi serwisy Gry-OnLine, który dokopał się na Reddicie do informacji, że w regulaminie G2A istnieje opłata dla osób, które przez pół roku nie korzystały z konta. Tak jest, dobrze rozumiecie, nie regulujcie ustawień jasności na ekranie komputerów i smartfonów.
Redditowicz otrzymał e-mail z wiadomością od G2A, w którym poinformowano go, że na koncie w usłudze nie logował się od 180 dni (pół roku). W związku z tym serwis od tej pory będzie naliczał sobie 1 euro miesięcznie za każdy kolejny miesiąc nieaktywności! Nie twierdzę, że G2A taki model biznesowy stworzyło, natomiast ja słyszę o nim po raz pierwszy. Wyobrażacie sobie, że nie ma was pół roku na jakiejś zapomnianej skrzynce Gmail, Allegro albo Steam i nagle ktoś chce żebyście płacili im mniej więcej 5 złotych miesięcznie?
G2A szybko opublikowało na łamach Reddita swoje stanowisko, które w mojej prywatnej ocenie jest jednym z najmniej przekonujących stanowisk w historii. Otóż polska firma wspomina w nim o utrzymywaniu drogiej infrastruktury i wprowadzeniu opłaty jako formy upewniania się, że użytkownik jest wciąż z serwisem.
It costs money to upkeep accounts (IT infrastructure, server maintenance, etc.) and if someone does not use the account, it doesn’t make sense to upkeep it. We don’t require these users to buy anything, just log in at least once every 6 months, just so that we know they are still with us. As a financial institution we are also monitored, supervised, and audited and have to back up and explain all our accounts and the funds stored on these accounts. Once an account may be considered “abandoned,” we take certain steps to make sure we are in line with all regulations, jurisdictions and laws.
Sądząc po liczbie minusów, również zagraniczni użytkownicy serwisu nie poczuli się w pełni przekonani do wyjaśnień firmy. Trzeba przyznać, że jest to bardzo intrygująca praktyka.