Od czasu do czasu rządzący zaczęli ustanawiać w konkretne dni jednorazowe święto. Tym razem propozycja kolejnego takiego dnia wolnego od pracy wychodzi od warszawskiego radnego PiS. Paweł Zalewski proponuje, by taki dzień ustanowić 14 sierpnia, po to, by Polacy mogli godniej uczcić rocznicę Bitwy Warszawskiej. Faktycznie będziemy świętować?
Choć wszyscy lubią mieć wolne, to ustawodawcy nie powinni przesadzać z liczbą dni ustawowo wolnych od pracy
Dni wolne od pracy to nie jest coś, czym rządzący powinni gospodarować zbyt szczodrze. Oczywiście, każdy lubi mieć wolne od pracy. Problem w tym, że praca sama się nie wykona i koniec końców jakiś wpływ na gospodarkę ma. Zwłaszcza kiedy dni przymusowego przestoju w funkcjonowaniu przedsiębiorstw się kumulują.
Warto przy tym zauważyć, że w Polsce mamy trzynaście stałych dni wolnych od pracy oraz, co do zasady, wszystkie niedziele. Część to święta państwowe, część kościelne. Z czego tylko niektóre wynikają z zapisów Konkordatu. Pisaliśmy już na łamach Bezprawnika, że ustawodawca postanowił uszczęśliwić obywateli we względnie mało istotne dla naszej kultury święto Trzech Króli. Tymczasem aż się prosi, by wolny od pracy był 24 grudnia – Wigilia Świąt Bożego Narodzenia.
Radny Paweł Zalewski proponuje, by jednorazowe święto ułatwiło Polakom świętowanie setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej
Nie da się ukryć, że ustawodawcy wiedzą, że co za dużo to niezdrowo. Choć co rusz pojawiają się różne pomysły, katalog dni ustawowo wolnych od pracy pozostaje mniej-więcej stały. Tyle tylko, że od czasu do czasu od każdej reguły trafiają się wyjątki. W takim przypadku takowy stanowi każde „jednorazowe święto”. Najczęściej okazją do jego ustanowienia jest okrągła rocznica jakiegoś ważnego wydarzenia.
Jak podaje portal Money.pl, tym razem na ręce marszałek Sejmu wpłynęła petycja jednego z warszawskich radnych, Pawła Zalewskiego. Zgodnie z nią należałoby ustanowić kolejne jednorazowe święto dnia 14 sierpnia tego roku. Warto pamiętać, że jednym z ustawowych dni wolnych od pracy jest Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny, które pokrywa się ze Świętem Wojska Polskiego. Uroczystości te wypadają 15 sierpnia.
Radny Zalewski argumentuje, że dodatkowy dzień wolny pozwoli Polakom na godne uczczenie setnej rocznicy jednej z najważniejszych, i zwycięskich, bitew w historii naszego kraju. W uzasadnieniu petycji znajdziemy tezę, że jednorazowe święto „pozwoli uniknąć wszelkich niedogodności związanych z życiem osobistym mieszkańców, czy funkcjonowaniem zakładów pracy„.
Czy Polacy naprawdę będą świętować bardziej dzięki wolnemu także w piątek przed Świętem Wojska Polskiego?
Warto jednak się zastanowić, czy jednorazowe święto 14 sierpnia jest Polakom tak naprawdę potrzebne. W końcu o jakie niedogodności może chodzić? W 2018 r. obie izby parlamentu, a także podpisujący ustawę prezydent, uznali zgodnie, że skoro setna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości przypada w niedzielę, to dodatkowy dzień wolny następnego dnia jest dobrym pomysłem.
Dzięki temu właśnie świętujący tak radosną rocznicę mieli uniknąć właśnie problemów z dojazdami. Te dla osób pracujących poza miejscem zamieszkania mogą pochłaniać naprawdę dużo czasu. Tak samo dzięki ustawie nie musieli brać pod uwagę, że 12 listopada trzeba będzie iść do pracy.
Tym razem mamy jednak sytuację odwrotną. Ustawowy dzień wolny od pracy wypada w sobotę. To oznacza, że świętujący będą mieli następny dzień na uporządkowanie spraw prywatnych, w tym właśnie ewentualne podróże. Przynajmniej w jedną ze stron.
Nie można zapomnieć, że to Święto Wojska Polskiego jest symboliczną rocznicą Bitwy Warszawskiej
Pozytywy propozycji radnego rzecz jasna istnieją. Z pewnością jednorazowe święto byłoby jakimś położeniem nacisku na podniosły charakter rocznicy Bitwy Warszawskiej. Jakby nie patrzeć, następna okrągła rocznica tego wydarzenia zdarzy się za sto lat. Jakby nie patrzeć, mowa o wydarzeniu na tyle ważnym, że jego szczególne uczczenie brzmi jak dobry pomysł.
Z drugiej jednak strony, nie ma pewności, czy w skali całego kraju dodatkowy dzień wolny faktycznie przyniósłby jakąś formę świętowania. Wszystko zależałoby przecież od stworzenia obywatelom ku temu jakiejś okazji – na przykład w postaci uroczystych obchodów. Przede wszystkim jednak: właściwą symboliczną rocznicą jest wciąż 15 sierpnia.
Nie sposób także zauważyć, że wyjątki powtarzające się raz za razem nieco psują sam system. Tymczasem w kwestii dni ustawowo wolnych od pracy, społeczne zapotrzebowanie leży zupełnie gdzie indziej. Mowa rzecz jasna o wspomnianej już wyżej Wigilii.