Państwo może ci zabrać firmę, ale zastosowanie konfiskaty rozszerzonej wcale nie jest takie proste

Firma Państwo Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji
Państwo może ci zabrać firmę, ale zastosowanie konfiskaty rozszerzonej wcale nie jest takie proste

Konfiskata rozszerzona wciąż należy do kontrowersyjnych środków radzenia sobie z przestępczością gospodarczą, podatkową i zorganizowaną. Państwo może dosłownie zabrać firmę przedsiębiorcy. Brzmi strasznie. Zwłaszcza że organy ścigania jak najbardziej z niej korzystają. Na szczęście przepisy zawierają dość istotne ograniczenia. Czy są wystarczające?

Konfiskata rozszerzona to tak naprawdę kilka różnych przepisów, z których przepadek przedsiębiorstwa jest najsurowszy

Wyobraźmy sobie, że pewnego dnia okazuje się, że nasza firma była uwikłana w czyjąś przestępczą działalność. Nie jest to wcale niemożliwe, zwłaszcza jeśli nie dość skrupulatnie sprawdzaliśmy swoich kontrahentów. O wplątanie się w jakiś przekręt albo czyjąś karuzelę vatowską wcale nie jest tak trudno, jak by się wydawało. Czy w takim przypadku grozi nam konfiskata rozszerzona? Istnieje takie ryzyko.

Mowa o instytucji wprowadzonej w 2017 r. przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Najprościej rzecz ujmując, chodzi o w niej o to, by przejmować owoce przestępczej działalności w postaci majątku sprawcy. Nie musi to być mienie pochodzące z niej bezpośrednio. W niektórych przypadkach wystarczy równowartość pozyskanych nielegalnie środków. Niekiedy nawet wcale nie trzeba się ograniczać do przejmowania własności sprawcy.

Tak naprawdę konfiskata rozszerzona składa się kilku przepisów. Nas interesuje w szczególności art. 44a kodeksu karnego. Dotyczy on bowiem przepadku przedsiębiorstwa.

§ 1. W razie skazania za przestępstwo, z którego popełnienia sprawca osiągnął, chociażby pośrednio, korzyść majątkową znacznej wartości, sąd może orzec przepadek przedsiębiorstwa stanowiącego własność sprawcy albo jego równowartości, jeżeli przedsiębiorstwo służyło do popełnienia tego przestępstwa lub ukrycia osiągniętej z niego korzyści.
§ 2. W razie skazania za przestępstwo, z którego popełnienia sprawca osiągnął, chociażby pośrednio, korzyść majątkową znacznej wartości, sąd może orzec przepadek niestanowiącego własności sprawcy przedsiębiorstwa osoby fizycznej albo jego równowartości, jeżeli przedsiębiorstwo służyło do popełnienia tego przestępstwa lub ukrycia osiągniętej z niego korzyści, a jego właściciel chciał, aby przedsiębiorstwo służyło do popełnienia tego przestępstwa lub ukrycia osiągniętej z niego korzyści albo, przewidując taką możliwość, na to się godził.

Jak więc działa konfiskata rozszerzona? Paragraf pierwszy jest stosunkowo prosty. Jeżeli sprawca za pomocą swojego przedsiębiorstwa uzyskał przestępczą korzyść przekraczającą 200 000 zł, to sąd morze orzec jego przepadek. Istnieją oczywiście pewne warunki. Przede wszystkim daną osobę trzeba najpierw skazać. Sama firma powinna zaś służyć do popełnienia przestępstwa lub ukrycia niezgodnych z prawem zysków.

Teoretycznie sąd nie może orzec przepadku firmy za byle drobiazg ani pozbawić przedsiębiorcę dorobku życia

Konfiskata rozszerzona może objąć także cudze przedsiębiorstwo. Paragraf drugi przywołanego wyżej przepisu jest niemalże bliźniaczo podobny. Warunki zastosowania przepadku przedsiębiorstwa wobec osoby niebędącej skazanym są w zasadzie takie same. Dochodzi nam jednak jeszcze jeden warunek: właściciel danej firmy musiał albo chcieć, by służyła ona popełnieniu przestępstwa, albo przewidywać taką możliwość i godzić się na taki skutek. Mamy więc do czynienia zarówno z zamiarem bezpośrednim, jak i z zamiarem ewentualnym.

Z pewnością wielu z nas zastanawia się, czy przepadek przedsiębiorstwa to nie jest zbyt surowa kara. W końcu większa firma może być warta naprawdę ogromne pieniądze. Z drugiej zaś strony, mikroprzedsiębiorstwo może być warte mniej niż próg znacznej szkody majątkowej wynoszący 200 000 zł. Ustawodawca na wszelki wypadek postanowił nieco ograniczyć możliwość stosowania konfiskaty rozszerzonej i pozostawił sporą swobodę sądowi. Warto zwrócić uwagę na następne paragrafy art. 44a k.k.

§ 3. W razie współwłasności przepadek, o którym mowa w § 1 i 2, orzeka się z uwzględnieniem woli i świadomości każdego ze współwłaścicieli i w ich granicach.
§ 4. Przepadku, o którym mowa w § 1 i 2, nie orzeka się, jeżeli byłoby to niewspółmierne do wagi popełnionego przestępstwa, stopnia zawinienia oskarżonego lub motywacji i sposobu zachowania się właściciela przedsiębiorstwa.
§ 5. Przepadku, o którym mowa w § 1 i 2, nie orzeka się, jeżeli szkoda wyrządzona przestępstwem lub wartość ukrytej korzyści nie jest znaczna wobec rozmiaru działalności przedsiębiorstwa.
§ 6. Sąd może odstąpić od orzeczenia przepadku, o którym mowa w § 2, także w innych, szczególnie uzasadnionych przypadkach, kiedy byłby on niewspółmiernie dolegliwy dla właściciela przedsiębiorstwa.

Paragraf trzeci chroni udziały wspólników w przedsiębiorstwie przed wybrykami jednego z nich. Sąd musi uwzględnić to, że część współwłaścicieli może być w danej sprawie całkowicie niewinna. Co więcej, konfiskata rozszerzona nie może objąć przedsiębiorstwa, jeśli zachodzi jeden z trzech warunków. Przepadku nie można orzec, jeśli byłby to środek niewspółmierny do wagi popełnionego przestępstwa i stopnia zawinienia sprawców. Przy okazji sąd powinien uwzględnić ich motywację.

Drugi warunek wyraźnie zakazuje przejmowania przedsiębiorstw o wartości o wiele wyższej od szkody wyrządzonej przestępstwem. Wreszcie sąd ma prawo odstąpienia od konfiskaty, jeśli oznaczałoby to pozbawienie właściciela przedsiębiorstwa dorobku życia.