Odroczona płatność w BLIK staje się faktem. UOKiK właśnie wydał odpowiednie zgody. To może być przełomowa informacja dla szybko rozwijającego się, choć ciągle niszowego rynku płatności odroczonych.
Jak podaje Polski Standard Płatności (czyli operator BLIK-a), UOKiK wyraził zgodę o uzupełnienie portfolio BLIK-a o usługę płatności odroczonych, znaną również jako „buy now, pay later”.
Wniosek do UOKiK-u w tej sprawie złożyło kilka banków (Bank Millennium, Santander Bank Polska, mBank oraz ING Bank Śląski) oraz operator kart Mastercard.
Jednak nie tylko klienci tych firm będą mogli skorzystać z rozwiązania. „Stawiamy na otwartość rozwiązania dla wszystkich uczestników rynku – dotyczy to nie tylko podmiotów wnioskujących w tej sprawie do UOKiK, ale także pozostałych banków czy agentów rozliczeniowych” – mówi Dariusz Mazurkiewicz, prezes operatora BLIK.
Jak dodaje Mazurkiewicz „usługa będzie więc możliwa dla wszystkich organizacji, które będą zainteresowane jej wdrożeniem”.
Kiedy będziemy mogli „opóźniać” zapłatę przez BLIK-a? Konkretnej daty jeszcze nie ma, ale Mazurkiewicz zapewnia, że „już niebawem będziemy mogli pochwalić się pierwszymi efektami współpracy z bankami w tym zakresie”.
Odroczona płatność w BLIK. Czemu to może być gamechanger?
System „buy now, pay later”, znany też po prostu pod skrótem BNPL, to ostatnio ulubieniec branży finansowej i platform ecommerce. Usługę polubili też klienci, zwłaszcza ci młodsi, którzy traktują ją często jako „kredyt XXI” wieku. Usługa pozwala kupić towar, ale zapłacić za niego dopiero po pewnym czasie (np. po 30 dniach). W wielu przypadkach odroczona płatność ma taki sens, że możemy kupić towar, zobaczyć, czy nam pasuje – i dopiero potem zapłacić lub odesłać.
Brzmi nieźle? Usługa rozwija się szybko, ale ciągle pozostaje niszowa. Czyli jest trochę tak, jak kiedyś z płatnościami online. Każdy miał świadomość, że to fajne i wygodne, ale nie było do końca systemu, który pozwolił zintegrować płatności w największych bankach – i jeszcze był prosty i intuicyjny. Aż w 2015 r. pojawił się BLIK. Od tego momentu system zyskał gigantyczną popularność, a opór Polaków przed płatnościami online zdecydowanie zmalał.
Wejście BLIK-a w BNPL może więc zupełnie zmienić sytuację na rynku. Kto wie, może za rok czy dwa korzystanie z odroczonej płatności będzie dla nas tak oczywiste, jak posługiwanie się sześciocyfrowym kodem podczas zakupów?