Można przypuszczać, że spora grupa osób chcących kupić swoją pierwszą nieruchomość, czeka na uruchomienie Kredytu na start. Nie oznacza to jednak, że Polacy generalnie zrezygnowali z zakupu mieszkania czy domu w tym momencie – wręcz przeciwnie. A najlepiej świadczą o tym statystyki dotyczące kredytów hipotecznych za kwiecień 2024, opublikowane przez BIK.
Polacy nie czekają na Kredyt na start
Z jednej strony sprzedaż mieszkań deweloperskich w kwietniu była na poziomie najniższym od początku 2023 r.; z drugiej rośnie liczba rezerwacji mieszkań. Teraz dodatkowo okazuje się, że popyt na kredyty mieszkaniowe cały czas rośnie – co również wskazuje na to, że Polacy wcale nie czekają na Kredyt na start (a przynajmniej nie wszyscy) i że sporo osób ruszyło do banków po „zwykły” kredyt bez dopłat od państwa. Jak wynika z danych BIK, tylko w kwietniu 2024 r. płynęło ponad 32 tys. wniosków o udzielenie kredytu hipotecznego; to aż o 55 proc. więcej niż w kwietniu 2023 r. i jednocześnie o 9 proc. więcej niż w marcu. To natomiast oznacza, że rynek kredytów hipotecznych cały czas się odbudowuje – a spore grono osób nie czeka na wprowadzenie programu następcy Bezpiecznego Kredytu.
Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? Spory wpływ może mieć rosnąca zdolność kredytowa (wynikającą m.in. z rosnących wynagrodzeń); jest ona na znacznie wyższym poziomie niż jeszcze 1-1,5 roku temu. To może z kolei wpływać przede wszystkim na decyzję tych osób, które wiedzą, że nie skorzystają z Kredytu na start, a jednocześnie i tak myślały o zakupie nieruchomości.
Nie da się też ukryć, że najprawdopodobniej część osób decyduje się na zakup nieruchomości w tym momencie, obawiając się po prostu drastycznych wzrostów cen w kolejnych miesiącach. Większość osób interesujących się sytuacją na rynku nieruchomości wie doskonale, że ceny mieszkań zaczęły rosnąć już w momencie zapowiedzi startu programu przez ministra Budę, a zatem jeszcze przed jego oficjalnym uruchomieniem. Tymczasem data wejścia w życie Kredytu na start nadal nie jest ogłoszona, więc część osób może próbować zdążyć kupić nieruchomość jeszcze przed komunikatem ze strony ministerstwa.
Coraz więcej wskazuje na to, że rynek kredytów hipotecznych będzie rósł do końca roku
Niewykluczone zatem, że sprzedaż kredytów hipotecznych będzie rosła już do końca roku (być może z jedno- lub dwumiesięczną przerwą). Tak było zresztą również i w zeszłym roku; sprzedaż rosła wtedy niemal nieustannie już od stycznia.