Ależ to jest genialny biznesowo sojusz ponad podziałami. Polsat i TVN łączą siły, by stworzyć „polski Netflix”

Biznes Technologie Dołącz do dyskusji (403)
Ależ to jest genialny biznesowo sojusz ponad podziałami. Polsat i TVN łączą siły, by stworzyć „polski Netflix”

Rynek medialny się zmienia, a w coraz większym stopniu konsumpcję mediów czy tego co zwykliśmy uważać za „telewizję” przejmują koncerny internetowe, takie jak Netflix. Właściciele TVN i Polsatu są świadomi tego zagrożenia i dziś ogłosili zawarcie nieoczekiwanego sojuszu. Ale sojuszu zapewne koniecznego. 

Nie oszukujmy się – fakty są brutalne. Netflix jest super. HBO GO jest prawie super, czyli kapitalna oferta opakowana w aplikacje mobilne i telewizyjne pisane na dworze Władysława Łokietka. Amazon Prime też daje radę. A to wszystko, po zsumowaniu, kosztuje już mniej więcej 100 złotych. I w tym momencie trzeba troszkę myśleć o cięciu kosztów, a przecież jest jeszcze ipla i Player.pl, które wprawdzie Przyjaciół nie emitują, ale mają Miodowe Lata. No i generalnie – mają swoje momenty.

No i właściciele TVN oraz Polsatu powiedzieli sobie tak: nie damy rady walczyć z tym potężnym frontem medialnym ze Stanów Zjednoczonych (co pewnie było dość ironiczne, bo przecież tvn-owskie Discovery to też Amerykanie). Będą nas tak wyciągać usługa po usłudze, a następnie wybijać, a jak przyzwoity człowiek będzie sobie chciał obejrzeć przygody Karola Krawczyka i Tadeusza Norka to będzie musiał o 4.00 rano w sobotę czatować przy Polsat 2.

Tak też narodził się polski Netflix od Polsat i TVN

No, polsko-amerykański, ponieważ struktura udziałów rysuje się tutaj 50:50. Ale niewątpliwie całość polana polską okrasą, bo kiedy ostatnio sprawdzałem, Fakty były jeszcze prowadzone w języku Słowackiego.Umowa joint venture dotyczącą utworzenia wspólnej platformy to próba podbicia wspólnie rynku krajowego i międzynarodowych. Serwis zapewni widzom dostęp do polskich filmów, seriali, dokumentów, programów sportowych oraz rozrywkowych w jednym miejscu. Jest to bardzo fajny pomysł i chętnie zobaczyłbym w tym gronie też TVP (może w normalniejszych czasach), które w swojej bazie posiada kapitalną bazę starych, polskich seriali.

Kariera Nikodema Dyzmy… Mówcie co chcecie, ale wypuszczona na dużą, międzynarodową platformę, zrobiłaby na świecie karierę.

Nowa platforma zawierać będzie treści TVN, Polsatu, ale też produkcje wylicencjonowane od zewnętrznych producentów czy zupełnie nowe treści tworzone specjalnie na jej potrzeby.

Player + ipla = ❤️

Jest to oczywiście bardzo dobra, jedyna słuszna decyzja. Jakby to ujął dr Jacek Bartosiak – obecne na polskim rynku medialnym platformy zawiązały koalicję balansującą, która po prostu pozwoli im przetrwać. Tak jest, musimy być realistami i zgodzić się, że ze zdobyciem zagranicznych rynków będzie bardzo trudno. Gra jednak toczy się o bardzo pojemny, 38-milionowy rynek polski, który jest w zupełności wystarczający dla ambicji dwóch wielkim platform.

Pod „newsem” Edyty, jeden z naszych stałych czytelników napisał, że „ta platforma nie ma prawa przetrwać”. Ale Allegro też nie miało prawa wygrać z eBayem. Oczywiście nie zgadzam się z tym poglądem, ponieważ kompletnie nie uwzględnia popularności na polskim rynku rozmaitych audycji, talent shows, programów dla kobiet, o gotowaniu, które będą apostołami platformy. Kurczę: LIGA MISTRZÓW w piłce nożnej. Przypominam świętej pamięci Showmax. „Autorski” Rojst, sprytnie pozyskana licencja na Opowieści Podręcznej, Ucho Prezesa, polskie Saturday Night Live. Potencjał na eksploatowanie polskiego rynku jest gigantyczny – szczególnie, kiedy ktoś wie, jak się na nim porusza.

Polsat i TVN stoją przed grą, bardzo pasjonującą, medialną grą niekoniecznie tylko o przetrwanie. Medialna platforma, która z tego powstanie będzie ciekawa. Natomiast jej potencjał w odniesieniu do lokalnego rynku nie ustępuje w mojej ocenie zagranicznym konkurentom. Na pewno będę podglądał próby sprostania temu wyzwaniu.