Bardzo długo praca w polskiej firmie była postrzegana jako ta „gorsza”. Marzeniem wielu osób było dostanie etatu w międzynarodowej korporacji. Spora część społeczeństwa narzekała na brak kultury polskich pracodawców, wykorzystywanie pracownika, zaściankowość czy złą organizację pracy. Obecnie postrzeganie firm z polski kapitałem znacząco się zmieniło – i to na lepsze.
Praca w polskiej firmie: to już nie jest powód do wstydu
Bardzo długo praca w polskiej firmie była postrzegana jako praca „u prywaciarza”. Stereotypowego „Janusza biznesu”, który wykorzystuje swoich pracowników i nie ma pojęcia, co właściwie robi. Tym mianem określano zwłaszcza przedsiębiorców, którzy po transformacji ustrojowej szybko założyli własne firmy, nie mając jednocześnie pojęcia, jak prowadzić biznes.
Praca w polskiej firmie długo kojarzyła się z bezpłatnymi nadgodzinami, słabą kulturą pracy, brakiem perspektyw i szans na rozwój, brakiem strategii i organizacji czy kadrą kierowniczą, która nadużywa swojej pozycji.
Z kolei praca w firmie z zagranicznym kapitałem była dla wielu spełnieniem marzeń, a każde takie przedsiębiorstwo utożsamiano od razu z „zachodnią korporacją” o zupełnie innych standardach. Co ciekawe to, czym kiedyś korporacje imponowały, dziś jest często powodem do żartów – mowa chociażby o słynnych owocowych czwartkach czy karcie Multisport.
Jak sytuacja wygląda obecnie?
Firma rekrutacyjna i outsourcingowa Devire przeprowadziła badanie, w którym sprawdziła podejście Polaków do pracy w firmach z polskim i z zagranicznym kapitałem. Okazało się, że dla większości respondentów kapitał firmy nie ma już po prostu znaczenia – takiego zdania jest 67 proc. badanych. Wprawdzie tylko 12 proc. wyraźnie zaznaczyło, że chciałoby pracować w polskiej firmie, jednak niewiele więcej (21 proc.), że w tej z zagranicznym kapitałem. Tym samym negatywny wizerunek polskiej firmy nie jest już tak aktualny jak kiedyś. Polacy nie postrzegają też rodzimych przedsiębiorstw jako tych „gorszych”. Naszych przedsiębiorców powinien też ucieszyć fakt, że aż 20 proc. osób w wieku 18-25 lat wybrałoby właśnie firmę z polskim kapitałem. Wszystko wskazuje zatem na to, że trend powoli zaczyna się odwracać.
Nie bez znaczenia jest zresztą fakt, że coraz więcej polskich przedsiębiorców po prostu się profesjonalizuje. W swoich firmach wdraża zachodnie rozwiązania, ale dopasowując je do potrzeb pracowników w Polsce. Obecnie wiele polskich firm świetnie radzi sobie zresztą także na zagranicznych rynkach. A co najważniejsze – bez żadnych kompleksów.
Jeśli nie polski kapitał, to jaki?
Firma postanowiła sprawdzić jeszcze preferencje Polaków w kwestii zagranicznego kapitału. Respondenci zostali poproszeni o wskazanie, jaki zagraniczny kapitał byłby dla nich najbardziej atrakcyjny. 35 proc. badanych zadeklarowało, że wybrałoby firmę z amerykańskim kapitałem. Co interesujące, „amerykański sen” był bardziej pociągający dla respondentów z krótszym stażem pracy. Wśród grupy, która pracowała nie dłużej niż 5 lat, firmę z amerykańskim kapitałem wybrałoby aż 53 proc. badanych.
Mniejszym, ale wciąż wysokim zainteresowaniem cieszą się firmy z niemieckim kapitałem (20 proc. respondentów wskazało tę odpowiedź. Na podium znalazły się jeszcze Wielka Brytania i Szwajcaria (po 8 proc. wskazań).