Do Sejmu wpłynął projekt usunięcia czasu letniego. Pod projektem ustawy podpisali się posłowie różnych środowisk. Sprawozdawcą jest poseł Janusz Korwin-Mikke, a w uzasadnieniu pojawia się Adolf Hitler.
Projekt usunięcia czasu letniego
Zmiana czasu jest problematyczna i mało sensowna, stąd też niczym bumerang powraca pomysł jej likwidacji. Tym razem trafił do Sejmu projekt, który popierają politycy wszystkich stron — od Konfederacji, przez PiS, aż po KO, a nawet Lewicę. Obecnie problematykę czasu urzędowego reguluje ustawa o czasie urzędowym. Ta w art. 2 ust. 1 stanowi, że:
Czasem urzędowym na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej jest czas środkowoeuropejski albo czas letni środkowoeuropejski w okresie od jego wprowadzenia do odwołania.
Projekt ustawy zakłada zmianę brzmienia powyższego przepisu tak, aby art. 2 ust. 1 określał jednoznacznie, iż:
Czasem urzędowym na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej jest czas środkowoeuropejski.
Chodzi de facto o likwidację czasu letniego. Poselski projekt ustawy o usunięciu czasu letniego zawiera także przepis, zgodnie z którym wszelkie rozporządzenia (bo czas letni wprowadza się rozporządzeniem) związane z czasem letnim i wydane na mocy rzeczonej ustawy stracą moc.
Ustawa miałaby wejść w życie w ciągu 7 dni od daty ogłoszenia.
Koniec zmiany czasu i… Adolf Hitler?
Bardzo ciekawe jest uzasadnienie projektu ustawy, co do której posłem sprawozdawcą jest Janusz Korwin-Mikke. Pojawia się w nim Adolf Hitler, a sam czas letni nazywany jest eksperymentem, a także dziwactwem. Likwidacja czasu letniego miałaby być ponadto powrotem do „normalności”.
„Czas letni” nie przynosi żadnych korzyści gospodarczych, natomiast dwa razy w roku zaburza zarówno gospodarkę (zwłaszcza transport!) jak i działanie organizmów ludzi i zwierząt. Czas „letni” wprowadził na ziemiach polskich Adolf Hitler, potem PZPR, potem Unia Europejska. UE już uznała, że był to błąd i zezwoliła swoim Członkom na zniesienie tego dziwactwa. Należy przywrócić czas normalny i nigdy więcej nie eksperymentować na ludziach. Należy przy tym zdecydowanie odrzucić myśl, by (co dopuszcza UE) wprowadzić na stałe czas „letni” – co odbierałoby codziennie w zimę godzinę snu, w szczególności dzieciom.
Projekt wnieśli posłowie i posłanki różnych ugrupowań. Lista osób popierających pomysł prezentuje się następująco: Konrad Berkowicz, Krzysztof Bosak, Grzegorz Braun, Zbigniew Chmielowiec, Anna Cichalska, Eugeniusz Czykwin, Janusz Korwin-Mikke, Krystian Kamiński, Janusz Kowalski, Katarzyna Kretkowska, Jakub Kulesza, Joanna Senyszyn, Anna Maria Siarkowska, Dobromir Sośnierz, Krzysztof Tuduj, Michał Urbaniak oraz Robert Winnicki.
Sam pomysł nie jest oczywiście nowy. To, że projekt wpłynął, wcale nie oznacza, że wśród kierownictwa PiS jest polityczna wola, by rezygnować ze zmiany czasu. Mimo tego sam fakt, że projekt popierają nawet skrajnie odmienne środowiska, powoduje, iż mowa jest o powszechnej zgodzie co do tego, że coś ze zmianą czasu trzeba jak najszybciej zrobić.