Według najnowszego raportu Federacji Polskich Banków Żywności, blisko 78 proc. ubogich Polaków, korzystających z darmowej pomocy żywnościowej, odczuło pogorszenie swojej sytuacji ekonomicznej w ciągu ostatniego roku. Wysoka inflacja sprawiła, że wielu z nich musiało się zapożyczać, by kupić jedzenie. Zaledwie jedna czwarta ankietowanych może pozwolić sobie na ciepły posiłek w ciągu dnia, który będzie posiłkiem tak obfitym, by najeść się nim do syta. Takie alarmujące wnioski płyną z badania „Niedożywienie i głód w Polsce”.
Bieda w Polsce – kto najbardziej cierpi z jej powodu?
Seniorzy, dzieci, osoby z niepełnosprawnościami i rodzice samotnie wychowujący dzieci. Takie rodziny są narażone na niedożywienie bardziej niż rodziny wielodzietne. Pracownicy otrzymujący minimalne wynagrodzenie, a mieszkający w dużych miastach, gdzie koszty życia są wyższe, również mierzą się z takim kłopotem. Z wielu polskich domów znikają ryby, mięso, kawa czy herbata. Ponad 80 proc. badanych korzystających z pomocy żywnościowej w ostatnim roku przynajmniej raz odczuwało głód, którego nie mogło zaspokoić ze względu na brak pieniędzy. Tylko w 2022 roku ze wsparcia w postaci darmowych paczek z artykułami spożywczymi, po które ludzie doświadczający ubóstwa zgłaszają się do współpracujących z bankami żywności organizacji pozarządowych, skorzystało około 1,4 mln osób.
Brak systematycznego spożywania wartościowych posiłków nie tylko źle wpływa na codzienne funkcjonowanie człowieka, ale ma też długoterminowe konsekwencje dla zdrowia. Może skończyć się anemią albo cukrzycą. Osoby spożywające tanie produkty niskiej jakości stają się ofiarami niedożywienia jakościowego. I, z czego nie każdy zdaje sobie sprawę, może to doprowadzić do nadwagi.
Wsparcie dla potrzebujących a marnowanie jedzenia
Kwestia niedożywienia w Polsce staje się jeszcze bardziej złożona, gdy przyjrzymy się dostępnemu wsparciu. Państwo oferuje różne formy pomocy żywnościowej, ale formalności mogą być dla wielu osób trudne do pokonania. Organizacje takie jak banki żywności starają się uzupełnić luki, ale ich zasoby nie są nieograniczone. Poza tym osoby kwalifikujące się do pomocy czasami z niej nie korzystają – nie wiedzą, że taka pomoc im przysługuje, albo po prostu wstydzą się o nią prosić.
Potrzeby są ogromne. Niestety nadal, gdy jedni głodują, inni – marnują i to ogromne ilości jedzenia. Rocznie na świecie marnowanych jest około 1,3 mld ton żywności nadającej się do spożycia, podkreśliła Organizacja Narodów Zjednoczonych. Zdaniem NIK-u w Polsce, głównie z powodu zepsucia albo przekroczenia terminu ważności, na śmietniki trafia blisko 5 mln ton jedzenia rocznie. Jak poinformowała Federacja Polskich Banków Żywności, niemal połowie Polaków zdarza się wyrzucić chleb. Owoce marnuje 46 proc. Polaków, wędliny – 45 proc., a warzywa – 37 proc.