Można już zaszczepić się w… GTA. A jeśli zaszczepisz się też w prawdziwym życiu, dopakujesz swoją postać

Technologie Zagranica Zdrowie Dołącz do dyskusji (65)
Można już zaszczepić się w… GTA. A jeśli zaszczepisz się też w prawdziwym życiu, dopakujesz swoją postać

W Brazylii zorganizowano… szczepienia w GTA. W Grand Theft Auto Role Play można stanąć w wirtualnej kolejce i przyjąć preparat Pfizera. Ale to nie wszystko. Jeśli dawkę przyjmiesz też w prawdziwym życiu, w grze czekają cię benefity. Brzmi to jak genialny pomysł na promocję szczepień wśród najmłodszych, którzy na całym świecie podchodzą do nich z największym dystansem.

Szczepienia w GTA

Wszystko odbywa się w Cidade Alta, czyli największym i najczęściej odwiedzanym serwerze GTA Role Play w Ameryce Łacińskiej. Jak czytamy na portalu AdAge, znajduje się tam wirtualne centrum szczepionkowe Pfizera. Po odstaniu w kolejce nasza postać przyjmuje bezbolesny zastrzyk i kończy ze specjalną niebieską naklejką na ramieniu. Ale to tylko połowa zadania, jakie stoi przed graczem.

Tak influencerzy dzielą się informacją o akcji na Instagramie.
Tak influencerzy dzielą się informacją o akcji na Instagramie.

Drugie to osobiste zaszczepienie się na Covid-19 w prawdziwym życiu. Dlaczego? Bo jeśli na Instagramie bądź Twitterze opublikujemy zdjęcie nasze i naszego avatara po przyjęciu szczepionki, to w trakcie gry otrzymamy bonusy. Takie jak – a jakże – dodatkowa ochrona dla naszej postaci. Do akcji już zaangażowano czołowych gamerskich influencerów w Brazylii, którzy podzielili się właśnie takimi zdjęciowymi pakietami w social mediach.

Tak influencerzy dzielą się informacją o akcji na Instagramie.
Tak influencerzy dzielą się informacją o akcji na Instagramie.

Dodajmy, że mówimy o kraju, który pandemię koronawirusa przeszedł w bodajże najbardziej dramatyczny sposób na świecie. Kompromitujące zagrywki antyszczepionkowego prezydenta Jaira Bolsonaro sprawiły, że sytuacja epidemiczna była w Brazylii katastrofalna. Bywały tu dni, że na Covid-19 umierało blisko 4000 osób. Dziś pozycja Bolsonaro szczęśliwie mocno osłabła, a społeczeństwo zaczęło chętnie się szczepić. Po dwóch dawkach jest już 60% osób, co jest niezłym rezultatem, ale wciąż niedającym odporności zbiorowej.

Pomysł na poziomie XXI wieku

Pomysł brzmi rewelacyjnie. Jego inicjatorzy próbują nawiązać kontakt z pokoleniem Z, które do szczepień jest nastawione relatywnie niechętnie. Ale oczywiście nie jest tak, że dominują w nim antyszczepionkowcy. Po prostu kwestie zdrowotne są dla młodych nieco mniej ważne, szczególnie że wciąż dominuje mit mówiący o tym, że im jesteś młodszy, tym Covid-19 jest dla ciebie łagodniejszy. Niestety kolejne dramatyczne informacje (takie jak śmierć zakażonego 14-latka w Polsce) pokazują, że indyjski wariant koronawirusa potrafi zabić każdego, nie patrząc na jego metrykę.

Dlatego właśnie na takie zachęty do szczepień, jak ta w GTA Role Play, powinno się teraz stawiać. Oczywiście – równolegle jako równie skuteczne można uznać różne formy przymusu czy uprzywilejowania zaszczepionych. Ale chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że w takiej atmosferze podziałów nie będziemy w stanie na dłuższą metę funkcjonować. Dlatego trzeba uruchamiać kreatywność, która rodzi pomysły takie jak ten w Brazylii. Czekam z niecierpliwością na screeny postaci z Grand Theft Auto czekających na drugą dawkę, mamroczących pod nosem „Ah shit… here we go (vaccinated) again”.