Znany chiński serwis przygotowuje z okazji swoich ósmych już urodzin specjalne rabaty i kupony. Ma być hojnie, czyli dla klientów – naprawdę tanio. Ale przy okazji swojego święta, AliExpress chce przekazać coś jeszcze – że już nie jest serwisem z kiepską chińszczyzną, a także z droższymi produktami. Tylko czy naprawdę taki manewr spodoba się bazie wiernych klientów?
Urodziny AliExpress – na co mogą liczyć klienci?
Promocje, konkursy z nagrodami i inne atrakcje – na to mogą liczyć klienci AliExpress od 28 do 30 marca. Na wszystkie te zniżki, które będą dostępne dla klientów z całego globu, serwis ma przeznaczyć aż 200 milionów dolarów. Obniżki mają objąć wszystkie kategorie Ali i sięgać nawet 50 procent! To jednak nie wszystko. Chińczycy chcą docenić swoich stałych klientów i każdy, kto jest tam zarejestrowany, może liczyć na specjalne kupony. Na nie Ali przeznaczy około 100 milionów dolarów. Do urodzin, które zaczną być świętowane od 28 kwietnia, klienci mogą z kolei liczyć na jeszcze inne rabaty przedurodzinowe.
AliExpress wydaje więc na swoją urodzinową imprezę sporo ponad 300 milionów dolarów. Robi wrażenie, ale Chińczycy chcą nam powiedzieć przy okazji coś jeszcze innego. – Nie jesteśmy już wirtualnym targowiskiem z tanią chińszczyzną. Teraz chcemy być bezpiecznym sklepem z produktami z klasy średniej – zdaje się mówić między wierszami AliExpress.
Urodziny AliExpress – lepsze smartfony i wyszukiwarka cen
W ósme urodziny na platformie zadebiutuje smartfon Xiaomi Redmi Note 5 oraz okulary VR HD Eachine, mają być dostępne wtedy też nowoczesne drony. To już nie są tanie produkty i skoro AliExpress tak się nimi chwali, to znaczy, że chce przyciągnąć do sklepu nowych klientów. Może jeszcze nie takich, co wybierają towary premium, ale też nie takich, co chcą mieć wszystko, co najtańsze.
Ukłonem w stronę nowych klientów ma być też zapewne wyszukiwarka cen AliPrice. Ma ona służyć walce z oszustami, którzy będą chcieli wykorzystać urodziny AliExpress i oferować rabaty tam, gdzie ich wcale nie ma. Jednak zapewne AliPrice ma pomóc w walce ze stereotypami, że na Ali jest ciągle sporo oszustów.
Oczywiście naturalne jest, że każda firma chce się rozwijać i jeśli już zdobędzie bazę swoich klientów, to chce sięgać po tych zamożniejszych. Pytanie, czy chiński serwis jest naprawdę w stanie ich przyciągnąć. I czy kierując swoją ofertę na nich, dotychczasowi klienci nie będą się czuć jakby mniej u siebie. Rozszerzając się na nową klientelę, nie sposób ominąć wpadek – Lidl coś o tym musi wiedzieć.
Urodziny AliExpress – jest co świętować
Czas pokaże, czy AliExpress uda się przekonać do siebie zamożniejszych klientów i być konkurencją na przykład dla Amazona. Nie ma jednak wątpliwości, że serwis ma co świętować. Należący do potężnego holdingu Alibaba serwis jest już 51. najpopularniejszą witryną na świecie (według serwisu Alexa) i generuje nieprawdopodobne przychody. AliExpress jest też potęgą nad Wisłą. W 2017 roku aż 5 milionów Polaków zrobiło tam zakupy. To robi wrażenie, zwłaszcza, że w rok w Polsce przybyło ich 2 miliony. W 2018 pewnie będzie ich jeszcze więcej.
Jednak to, czy dziewiąte i dziesiąte urodziny AliExpress będą świętowane jeszcze huczniej, zależy od zamożniejszych klientów. Jeśli i oni uznają, że chińskie jest lepsze, to Jeff Bezos może nie pocieszyć się za długo mianem najbogatszego człowieka świata.