Szykują się zmiany w ubezpieczeniach obowiązkowych. Ministerstwo Finansów przygotowuje nowelizację zakładającą między innymi wyższe sumy gwarancyjne z polis OC. Zmiany dotyczą także sposobu dochodzenia odszkodowania, a nawet definicji pojazdu.
Wzrośnie maksymalna wymagana przez prawo wysokość odszkodowań wypłacanych przez ubezpieczycieli
Ministerstwo Finansów przygotowało projekt nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Trafił on właśnie do uzgodnień międzyresortowych. Jeżeli wejdzie w życie, to firmy ubezpieczeniowe i kierowców czekają dość istotne zmiany.
Jak podaje portal prawo.pl, najważniejszą nowość stanowią wyższe sumy gwarancyjne z polis OC. Co więcej, zmieni się także waluta, w której przepisy ustalają ich wysokość. Obecnie wynoszą 5 210 000 euro w przypadku szkód osobowych i 1 050 000 euro w przypadku szkód majątkowych. Jeżeli przygotowywana ustawa wejdzie w życie, to zostaną one podwyższone do kwot 29 876 400 złotych w przypadku szkód na osobie i 6 021 600 złotych w przypadku szkód w mieniu.
Wbrew pozorom, wzrost sum gwarancyjnych nie będzie bardzo wysoki. Po przeliczeniu propozycji resortu finansów na europejską wspólną walutę uzyskamy ok. 6 386 782 euro w przypadku szkód na osobie i odpowiednik ok. 1 286 966 euro dla szkód w mieniu. Warto wspomnieć, że w ostatnim czasie borykamy się z galopującą inflacją. Można więc postawić tezę o swego rodzaju waloryzacji wysokości sum gwarancyjnych.
Z punktu widzenia ubezpieczonego to wzrost sum gwarancyjnych jest dobrą wiadomością. W końcu w razie wypadku ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie do ich wysokości. W praktyce takie sytuacje dotyczą jednak dużych wypadków komunikacyjnych z większą liczbą ofiar. Także rezygnacja z opierania się o kurs euro powinien uprościć stosowanie przepisów przez samych ubezpieczycieli. Zwłaszcza jeśli się weźmie pod uwagę mało stabilny w ostatnim czasie kurs złotówki.
Nowa ustawa to nie tylko wyższe sumy gwarancyjne. Ministerstwo Finansów zmieni też definicję pojazdu
Eksperci cytowani przez prawo.pl przyznają, że wyższe sumy gwarancyjne mogą przynieść wzrost cen polis OC. Nie wydaje się jednak, by wpływ nowych rozwiązań miał być tutaj jakiś bardzo duży. Sumy gwarancyjne realnie wzrosną o nieco ponad 20 proc. Trzeba pamiętać, że to tylko jedna z wielu czynników wpływających na koszt polisty. Należy przy tym wspomnieć, że odczuwalny wzrost kosztów OC w przyszłym roku może się pojawić z zupełnie innych powodów.
Podwyższenie sum gwarancyjnych to niejedyna zmiana proponowana przez Ministerstwo Finansów. Projekt nowelizacji zawiera jeszcze dwie istotne nowości. Jedną z nich stanowią regulacje umożliwiające dochodzenie odszkodowania z komunikacyjnego OC w miejscu zamieszkania lub siedziby ubezpieczonego. Co ważne: obejmą one również sytuacje, w których ubezpieczyciel zdąży ogłosić niewypłacalność. Zadania w tym zakresie przejmie Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Nowelizacja wprowadzi także jednolity formularz oświadczeń OC i zakaz dyskryminacji ubezpieczonych ze względu na narodowość lub poprzednie państwa zamieszkania.
Kolejna nowość to zmiana ustawowej definicji pojazdu i zdefiniowanie ruchu pojazdu jako takiego. Chodzi po prostu o wyłączenie z obowiązującej definicji pojazdów wolnobieżnych. Kluczowym czynnikiem definiującym jest tutaj zdolność do poruszania się z prędkością co najmniej 14 km/h. Na potrzeby przepisów ustawy za ruch pojazdu będzie uznane „każde użycie pojazdu, które w czasie wypadku jest zgodne z funkcją pojazdu jako środka transportu, niezależnie od cech pojazdu i terenu, na którym pojazd mechaniczny jest używany, oraz niezależnie od tego, czy jest on nieruchomy, czy też znajduje się w ruchu”.