Jedna z naszych czytelniczek wysłała na naszego redakcyjnego maila wiadomość, której treść można zobaczyć poniżej.
Biedronka i hałas przy dostawie towaru
Sprawa wydaje się dosyć trudna i postaram się wyjaśnić dlaczego. Ale od początku.
Mandat karny
Każdy, kto mieszka w dużych skupiskach ludzi, przykładowo we wspólnotach mieszkaniowych, świadomy jest istnienia tzw. ciszy nocnej. Najczęściej określa się ją jako czas pomiędzy godziną 22:00, a 6:00 dnia następnego. Jest to rozsądne i oczywiste. Również każdy, kto organizował imprezę w mieszkaniu, z pewnością spotkał się z natychmiastową reakcją sąsiadów (i funkcjonariuszy). Odpowiednie służby jak policja, czy straż miejska, dynamicznie reagują nocne hałasy, karząc mandatem, na podstawie artykułu 51 Kodeksu wykroczeń.
Wykroczeniem jest nie tylko zakłócanie spoczynku nocnego, ale również spokoju i porządku publicznego. Uporczywe hałasowanie w ciągu dnia, które przekracza odpowiednią miarę, również może być uznane za wykroczenie i ukarane.
Orzecznictwo
O ile w treści ustawy wszystko wydaje się oczywiste, to zastosowanie tego przepisu wymaga odpowiedniej oceny stanu faktycznego. Orzecznictwo wypracowało pewne ramy, w które należy ubrać wybryk, aby był on zachowaniem bezprawnym. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 stycznia 2018 r. (IV KK 475/17) wskazuje, że wybrykiem jest
Niezwykle trudno wskazać, czy dostawa towaru do sklepu jest zjawiskiem rażąco odbiegającym od przyjętego w danym miejscu. Moim zdaniem, niestety, dostawy towaru do sklepu muszą mieć miejsce, a godziny dostaw wynikają z planu pracy przedsiębiorstwa i uzależnione są od wielu, rozsądnych zresztą, czynników. Dlatego właśnie każdy kierowca TIR-a, który dostarcza towar - prawdopodobnie nie popełnia wykroczenia i nie może zostać ukarany.
Czynników, które pozwalają stwierdzić, czy wybryk jest bezprawny jest oczywiście więcej. Jednym z nich jest poziom hałasu. Jeżeli pojazdy generują hałas lub drgania ponad dopuszczalną normę (tym bardziej, że odległość od mieszkania naszej czytelniczki jest nieduża), to zdecydowanie zwiększa to szansę na uznanie takiej sytuacji za wybryk, który narusza spokój lub spoczynek nocny.
Prawo cywilne
Odrębną kwestią jest odpowiedzialność cywilna. Artykuł 222 § 2 Kodeksu cywilnego normuje powództwo negatoryjne, które jest roszczeniem pozwalającym na ochronę swojej własności.
Immisje są wszelkimi działaniami, które oddziaływują na grunt sąsiedzki. Myślę, że w tej sytuacji właściciel, bądź ktokolwiek, mający uprawnienia właścicielskie gruntu, na którym wzniesiony jest sklep, może dopuszczać się immisji pośredniej, polegającej na przyjmowaniu dostaw, co skutkuje hałasem, który wpływa na nieruchomość lokalową naszej czytelniczki.
Na kanwie prawa cywilnego przysługuje jej roszczenie o zaprzestanie takiego działania, jednak doktryna wskazuje, że roszczenie negatoryjne nie powinno dotyczyć immisji pośrednich, gdyż wynikają one z naturalnego korzystania z gruntu. Może mieć jednak zastosowanie roszczenie z tytułu naruszenia dóbr osobistych.
Niestety ustalenie, czy taka sytuacja faktycznie występuje, z pewnością będzie musiała zostać zweryfikowana przez pryzmat zakresu, wynikającego z zasad współżycia społecznego, poziomu natężenia dźwięku, czy intensywności drgań. Jak podkreśliłem wcześniej, dyskonty muszą przyjmować dostawy towaru, aby prowadzić swoją działalność.
Co można zrobić?
Wszystko, co napisałem powyżej, jest tylko moją opinią. Nie jestem uprawniony do wydawania osądów, ale wszelkie sytuacje, które dotyczą hałasu, rodzą niemałe kontrowersje. Postawienie granicy pomiędzy hałasem, wynikającym z normalnego działania lub ogólnie przyjętych wzorców zachowań, czy tradycji, a działaniem bezprawnym - jest niezwykle trudne. Przeglądając orzecznictwo można spotkać dziesiątki spraw, w których dotknięci hałasami obywatele walczą z kościelnymi dzwonami, czy orkiestrami weselnymi. Sądy najcześciej takich zachowań nie uznają za bezprawne, tłumacząc je właśnie tradycją i ogólnie przyjętymi wzorcami zachowań.
Najprostszym wyjściem jest chyba próba porozumiewania się (do skutku) z przedstawicielami Biedronki, aby spróbować rozwiązać ten problem. Na przykład poprzez zmianę trasy, godziny lub procedury dostawy. O ile jest to w ogóle możliwe.