Na razie nie widać końca cyklu podwyżek stóp procentowych, a wojna w Ukrainie wzbudza niepewność u potencjalnych kredytobiorców i osób, które chcą kupić mieszkanie za gotówkę. Z drugiej strony drożeją za to materiały budowlane i rosną wymagania płacowe pracownikow budowlanych, a podaż jest niewielka. Pojawia się zatem pytanie – czy ceny mieszkań spadną w 2022 r., czy może wręcz przeciwnie?
Czy ceny mieszkań spadną w 2022 r.? Pośrednicy komentują
Portal Nieruchomosci-online zapytał niedawno pośredników – z okazji Dnia Pośrednika – czy ich zdaniem ceny mieszkań spadną w 2022 r., czy wręcz przeciwnie. Niestety, dla osób planujących zakup nieruchomości w najbliższej przyszłości, nie ma dobrych wiadomości.
Zdaniem pośredników wzrost cen jest niemal pewny. Czynników na to wpływających jest kilka. Po pierwsze – drożejące materiały budowlane. Rosną też koszty pracy, zaczyna brakować wykwalifikowanych pracowników (część z nich to Ukraińcy, a wielu zdecydowało się na powrót do kraju i walkę z agresorem). To z kolei niemal na pewno przełoży się na wzrost cen mieszkań z rynku pierwotnego.
W przypadku nowych mieszkań warto pamiętać zresztą o czymś jeszcze. Chodzi o nowe wymogi energetyczne, które zwiększają koszty budowy. Chodzi o konieczność zwiększonej energeooszczędności fundamentów, podłóg na gruncie, ścian, dachów, ale i okien. Przepisy obowiązują już od jakiegoś czasu, a wkrótce prawdopodobnie uchwalone zostaną kolejne. Tym razem mowa o konieczności zapewnienia większego nasłonecznienia w mieszkaniach jednopokojowych. To z kolei może wpłynąć na zmniejszenie efektywności wykorzystywania posiadanych przez deweloperów terenów. Może to oznaczać jeszcze większe problemy z dostępnością terenów na terenach miast. A należy mieć świadomość, że jeśli będą rosnąć ceny mieszkań na rynku pierwotnym – to niemal na pewno to samo będzie dziać się na rynku wtórnym (chociaż skala wzrostów może być nieco inna).
Wszystkie te czynniki wskazują na to, że ceny mieszkań nie tylko nie spadną w 2022 r., ale nadal będą rosnąć. Warto zresztą pamiętać o niskiej podaży nieruchomości; a jest to czynnik, z którym trudno walczyć w perspektywie krótkoterminowej. Należy też wziąć pod uwagę fakt, że na rynek nieruchomości mają również wpływ uchodźcy. Część z nich – chociaż zapewne w dłuższej perspektywie – może chcieć nabyć mieszkanie w Polsce.
Stopy procentowe rosną, zdolność kredytowa spada, ale to nie oznacza jeszcze spadku cen mieszkań
Teoretycznie należy wziąć pod uwagę czynniki, które powinny sprzyjać spadkowi cen nieruchomości. Mowa tu o stopach procentowych (cykl podwyżek jeszcze się nie zakończył), o spadającej zdolności kredytowej czy o niepewności związanej z wojną w Ukrainie. Część osób może być też zmuszona do sprzedaży mieszkań w związku z brakiem możliwości dalszej spłaty kredytu. Nie powinno to jednak drastycznie wpłynąć na podaż nieruchomości w miastach. Można się zatem spodziewać, że wszystkie te czynniki po prostu wyhamują wzrost cen – ale raczej go nie zatrzymają.