Gdybym za każde „darmowe żelazko”, „badanie”, „upominek”, które ktoś obiecuje mi przez telefon, dostawał 30 groszy, dziś mógłbym sobie kupić nowego Fiata Punto.
To oczywiście plaga, którą zna większość naszych czytelników. Co więcej, jest ona na wielu płaszczyznach bezprawna, ponieważ naciągacze z reguły wydzwaniają z zastrzeżonych numerów, odmawiają podania danych instytucji, z której dzwonią lub też rzucają nazwę jakiejś firmy-krzak. Walka z nimi, to walka z wiatrakami.
UOKiK daje 4 miliony złotych kary
Innego zdania jest jednak Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który stara się walczyć z tą hydrą. Obawiam się, że kara w przypadku firmy Exito z Opalenicy to tylko kropla w morzu potrzeb, ale i tak cieszy – 4 miliony złotych zapłacą bohaterowie niniejszego wpisu za pokazy mat leczniczych, urządzeń do masażu, robotów kuchennych, oczyszczaczy powietrza i innych.
Oczywiście robot kuchenny to jeszcze za mało, by stwierdzić naruszenie praw konsumenta. Ale standardowe praktyki w tego typu wypadkach – już tak. Otóż Exito wabi – głównie seniorów – do pojawienia się na prezentacji obiecując prezent dla każdego gościa. Co więcej – zapowiada też losowanie nagród. Kiedy jednak przychodzi do prezentacji, żadnych upominków nie ma, zaś za wylosowaną nagrodę trzeba zapłącić – pracownicy przedstawiają umowę zakupu.
Prezentacje Exito naruszają prawa konsumentów
Nieistniejące promocje. Firma prezentuje ofertę jako szczególną okazję. Twierdzi, że konsument może zaoszczędzić nawet kilkanaście tys. zł. Tymczasem koszt zestawów jest sztucznie zawyżany, a ceny sprzed promocji nigdy nie istniały. Tymi wszystkimi zabiegami Exito chce namówić konsumentów do tego, żeby kupowali kosztowne produkty.
Co więcej, Exito nie pozwala na odstąpienie od umowy twierdząc, że sprzedawane produkty to wyroby medyczne lub też były „w promocji” – a coś takiego jest niezgodne z prawem.
Dlatego też za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów, prezes UOKiK nałożył na Exito blisko 4 miliony kary oraz zobowiązał firmę do zaprzestania tego typu praktyk w przyszłości.
– Nie ma taryfy ulgowej dla firm, które oszukują seniorów. Celem Exito była jak największa sprzedaż metodami sprzecznymi z prawem. Nie znalazłem w tym przypadku żadnych okoliczności łagodzących, dlatego nałożyłem wysoką karę. Jest to do tej pory najwyższa kara za pokazy. Mam nadzieję, że to będzie lekcja dla nieuczciwych przedsiębiorców –
– mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.