Koniec z paskiem magnetycznym na karcie płatniczej. To rewolucyjna zmiana, która następować będzie jednak powoli. Jako pierwszy swoje karty zmieni Mastercard, a ostatni etap zmian przewidziany jest na rok 2033.
Koniec z paskiem magnetycznym na karcie płatniczej
Portal „Cashless.pl” donosi, że wkrótce pożegnamy paski magnetyczne na kartach płatniczych — a przynajmniej na części z nich. Jeden z największych wystawców, Mastercard, ogłosił właśnie decyzję o rozpoczęciu procesu rezygnacji z kart płatniczych z paskiem magnetycznym.
Zmiany mają następować etapami. Pierwszy przewidziany jest na rok 2024 i dotyczyć ma kilku rynków, w tym niektórych krajów Europy. Od 2027 roku paski magnetyczne nie będą dostępne w kartach wydawanych przez banki z USA, zaś od 2029 roku żadne karty kredytowe i debetowe od Mastercard nie będą miały pasków magnetycznych.
Docelowo w 2033 roku (czyli po upływie terminów ważności już wydanych kart) na rynku nie powinno być żadnej karty od Mastercard, która ma pasek magnetyczny. Bardzo możliwe, że to właśnie Polska stanie się jednym z pierwszych krajów, z których znikną paski magnetyczne z kart płatniczych.
Polacy kochają płatności zbliżeniowe, a prawie 100% transakcji dokonywanych jest właśnie tą metodą — jak podaje źródłowy portal. Co więcej, w zasadzie wszystkie rodzime karty płatnicze przechowują dane w mikroprocesorze (chipie), choć dopiero od niedawna jest to regułą na świecie.
Przede wszystkim bezpieczeństwo
Karty, w których dane przechowywane są w pasku magnetycznym, szczególnie narażone są na ataki przestępców. Chodzi na przykład o możliwość skopiowania paska metodą skimmingu, który może mieć formę nałożenia specjalnej nakładki na bankomat. Jest to poważny problem. W roku 2018 stwierdzono ok. 750 przypadków skimmingu, zaś w 2019 – już ponad 1400 – jak wynika z danych KGP.
Zmiana jest więc konieczna. Wprawdzie polscy użytkownicy kart — którzy nie podróżują zbyt często — nie odczują tego, że z karty zniknął im pasek magnetyczny. Są jednak kraje, także wysokorozwinięte — jak USA — w których sama obecność chipu na karcie stanowi rewolucję. Dopiero od 2015 roku wszystkie karty płatnicze są tam wyposażane w chipy (za „The Fast Code”).
Warto w tym miejscu zauważyć, że Polacy generalnie w odniesieniu do rynku finansowego (i płatności) znajdują się w światowej czołówce. Nie dość, że najchętniej płacimy zbliżeniowo, to coraz częściej wykorzystujemy karty wirtualne (poprzez Apple Pay i Android Pay). Nie można też zapominać o BLIK-u, który jest istną rewolucją. Niemniej jednak wykorzystanie paska magnetycznego jest cały czas jakąś alternatywą — szczególnie gdy występuje problem z odczytem chipu, zaś jednocześnie nie ma możliwości dokonania płatności zbliżeniowej.
Jednakże w obliczu ciągłych zmian, popularyzacji alternatywnych metod płatności (u nas BLIK), a także faktu, że prawie wszystkie terminale płatnicze mają możliwość płatności zbliżeniowych, pasek magnetyczny może w końcu odejść do lamusa. Nawet w krajach, w których do niedawna był jedyną metodą przechowywania danych na kartach płatniczych.