O oskładkowaniu umów cywilnoprawnych mówi się od dłuższego czasu. Rząd zapewnia, że jest to konieczne ze względu na wymogi UE, które dotyczą tzw. kamieni milowych w Krajowym Planie Odbudowy. Jednak do szefowej resortu Agnieszki Dziemianowicz-Bąk i przedstawicieli rządu są kierowane pytania o konkrety w sprawie reformy. Przedstawiciele biznesu mają pretensje o to, że zapewnienia o zmianach w prawie nie są podparte rozwiązaniami legislacyjnymi.
Przedsiębiorcy chcą konkretów. Mają za złe rządowi, że nie przedstawił żadnego projektu ustawy dotyczącego oskładkowania umów cywilnoprawnych
Przedstawiciele biznesu mają pretensje do szefowej resortu Agnieszki Dziemianowicz-Bąk. Ma ona nie informować w dostateczny sposób firm o konkretach planowanych zmian w prawie. O tej sprawie mówił w wywiadzie dla portalu Interia.pl Jakub Dzik, członek zarządu, dyrektor generalny Grupy Impel.
Jesteśmy za pełnym oskładkowaniem umów cywilnoprawnych, natomiast jest nam potrzebny minimalny okres, co najmniej rok, na przygotowanie się do tego. Dodatkowo uważam, że oskładkowanie powinno objąć również umowy o dzieło, żeby uniknąć sytuacji, w której właśnie ta umowa będzie nadużywana. Rynek pracy potrzebuje prostych, transparentnych zasad i przepisów, zaś energia organów kontrolnych może być lepiej spożytkowana niż na wyjaśnianie różnic interpretacyjnych w przepisach.
We wspomnianym wywiadzie Jakub Dzik wyraża także obawy, które dotyczą kontraktów rocznych dla zamówień publicznych. Dyrektor Grupy Impel informuje, że tak nagłe i nieprzemyślane wprowadzenie oskładkowania umów cywilnoprawnych, mogłoby oznaczać wzrost koszów za usługi bez możliwości waloryzacji ich ceny.
Przedsiębiorcy chcą przygotować się do zmian w prawie. Potrzebne są także konsultacje dotyczące vacatio legis
W wywiadzie dla Interii dyrektor Grupy Impel ma za złe rządowi, że przedstawia pracodawców w złym świetle. Argumentuje, że zatrudnianie na umowach cywilnoprawnych nie wzięło się znikąd. Firmy nie będą w stanie się także przygotować do zmian w prawie bez odpowiednich projektów ustaw, a także rocznego vacatio legis. Przypomniał także, że vacatio legis dotyczyło zmian w wysokości minimalnej stawki dla umów zlecenie w 2015 r. Jakub Dzik wyraża także wątpliwości co do tego, czy zapowiedzi rządu doprowadzą do realnej zmiany prawa. Dyrektor Grupy Impel przypomniał także, że w ostatnich latach mieliśmy do czynienia z wieloma zapowiedziami oskładkowania umów cywilnoprawnych, które nie przyniosły żadnych realnych zmian legislacyjnych. Przedsiębiorcy obawiają się zatem, że w tym wypadku może być podobnie.