PiS szykuje kolejny nowy podatek (choć oczywiście nazywa go „składką”). Obejmie media, branżę reklamową i… kina

Gorące tematy Podatki Dołącz do dyskusji (576)
PiS szykuje kolejny nowy podatek (choć oczywiście nazywa go „składką”). Obejmie media, branżę reklamową i… kina

Naszym kochanym rządzącym niedługo skończą się określenia, którymi starają się zastąpić słowo „podatek”. Najnowszy pomysł to składka solidarnościowa, oczywiście na walkę z pandemią. Ma ona objąć przede wszystkim media. Chodzi o to, by podzieliły się one z państwem dochodami z reklam. Pieniądze mają trafić między innymi do Narodowego Funduszu Zdrowia.

Składka solidarnościowa

O planie wprowadzenia nowego podatku napisał dziś bliski obozowi rządzącemu portal wPolityce.pl. Odpowiednia ustawa ma zostać przyjęta już w marcu. Założenie jest takie, by media (z uwzględnieniem tych publicznych, za to bez najmniejszych np. gazet) oddawały określony procent przychodów z reklam. Według portalu składkę będą płaciły też kina*, operatorzy reklamy zewnętrznej i przedsiębiorcy świadczący usługi reklamy internetowej. Chodzi tu między innymi o opodatkowanie Google czy Facebooka.

*tak, dobrze przeczytaliście, podatek ma objąć też kina! Te kina, które od miesięcy stoją puste i które stoją na skraju upadłości.

Jako że ma to być składka solidarnościowa, to zebrane w jej ramach pieniądze mają trafić do potrzebujących. W tym wypadku do służby zdrowia i sektora kultury. Beneficjantami nowego podatku mają bowiem być Narodowy Fundusz Zdrowia i Fundusz Wsparcia Kultury. Ten, w ramach którego Bayer Full dostał w listopadzie pół miliona złotych.

Słowo „solidarność” w podatku źle się kojarzy

Pamiętacie jaki rząd PiS znalazł sposób na finansowanie trzynastej emerytury? Otóż niedługo po głośnym proteście osób niepełnosprawnych w Sejmie powstała danina solidarnościowa dla najbogatszych, z której pieniądze trafiły na Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych. Kiedy jednak okazało się, że potrzebna jest kasa dla emerytów, rządzący jedną decyzją zmienili przeznaczenie tych środków. Zabrali je niepełnosprawnym i przekazali seniorom. Trudno zatem wierzyć w szczerość intencji przy nakładaniu kolejnego podatku. Tym bardziej, że wszedłby on w życie dopiero za kilka miesięcy, czyli w czasie gdy – z dużą dozą prawdopodobieństwa – pandemia będzie się miała ku końcowi.

Pomysły na wprowadzanie coraz to nowych podatków, takich jak podatek cukrowy, pokazują że stan finansów publicznych w Polsce jest opłakany. I choć premier na każdym kroku mówi jak jest znakomicie, to znakomicie wcale nie jest. Widać przecież, że nie ma już pieniędzy na pomoc dla przedsiębiorców, którym rząd pozostawia wybór: albo bankructwo albo regularne karanie po wznowieniu działalności. Dlatego potrzebne są dodatkowe pieniądze, a jestem pewien że wiele polityków z ogromnym uśmiechem przyjęło perspektywę zabrania ich mediom, które tak często ich krytykują.

A już najbardziej bzdurne jest podkreślenie, że składka solidarnościowa obejmie też media publiczne. Czyli że co? Dwumiliardowa rekompensata dla TVP w jakimś niewielkim ułamku trafi po prostu z powrotem do budżetu? Genialne w swojej prostocie! A już tak serio – najgorsze w tym wszystkim jest to, że rządzący nałożą na nas wszystkich jeszcze mnóstwo nowych podatków, a i tak doprowadzą nasze państwo do ruiny. Myślicie że będzie inaczej?