Nie bój się, że ci ukradną chwilę po tym, jak kupisz. Link4 i Credit Agricole oferuje ubezpieczenie od kradzieży roweru bez dodatkowych opłat

Codzienne Finanse Zakupy Dołącz do dyskusji (13)
Nie bój się, że ci ukradną chwilę po tym, jak kupisz. Link4 i Credit Agricole oferuje ubezpieczenie od kradzieży roweru bez dodatkowych opłat

Pogoda chyba przypomniała sobie, że mamy kalendarzową wiosnę i że za chwilę będzie lato. Jest to dodatkowo zachęcający dla jeszcze nieprzekonanych znak, że sezon rowerowy już naprawdę się rozpoczął. Jeżeli ktoś spędzić cały sezon w 2019 na rowerze, ma ostatni dzwonek na zakupienie roweru. Fajną ofertę dla osób planujących kupić rower przygotowało Credit Agricole oraz Link4. W ramach oferty otrzymujemy ubezpieczenie od kradzieży roweru bez dodatkowych opłat. 

Im droższy rower, tym częściej pada łupem złodziei

Strata roweru, który był dla nas spełnieniem małego marzenia albo realizacją kolarskich ambicji boli. Skradziony rower może szczególnie boleć, jeżeli był drogi. Rowery lepszej klasy kupuje się też często na raty. W takim przypadku po kradzieży zostaje nam przecięty u-lock, raty, które regularnie będą przypominać o tym, jaki mieliśmy kiedyś fajny rower i zgrzytanie zębami.

– Jak wynika ze statystyk policji, w Polsce rocznie zgłaszanych jest około 20 tys. Przypadków kradzieży roweru. Ubezpieczenie, które dodajemy do naszego kredytu ratalnego, to odpowiedź na potrzeby klientów – mówi Tomasz Kamiński, Dyrektor Departamentu Sprzedaży i Relacji z Partnerami w banku Credit Agricole.

Mi osobiście ukradli rower dwa razy – i to dwa razy ten sam. Dlaczego? Bo był taki fajny

Za pierwszym razem udało mi się go odzyskać, niestety za drugim już nie. Od tamtego momentu kradzież roweru zacząłem przyjmować po prostu jako ryzyko związane z jego posiadaniem. Niekoniecznie jednak musi tak być, bo przecież, jak to mówią, „trzeba się było ubezpieczać”, tylko że na to trzeba niestety wydać dodatkowe pieniądze.

Przedstawiciele LINK4, twierdzą nawet, że obawa przed kradzieżą powstrzymuje potencjalnych kolarzy przed kupnem roweru. Może jest to lekka przesada, ale faktem jest, że osobiście od jakiegoś czasu trzymam się tanich rowerów. Chociaż nie ukrywam, że chciałbym pojeździć na fajniejszej (i tym samym droższej) „kozie”.

Dobrym rozwiązaniem mogłoby być ubezpieczenie od kradzieży roweru z LINK4 i Credit Agricole

Jaką konkretnie ofertę ma dla swoich klientów Link4 i Credit Agricole?

Z informacji prasowej nadesłanej do nas przez przedstawicieli firm wynika, że każdy, kto zakup roweru sfinansuje kredytem ratalnym w banku Credit Agricole, może otrzymać roczne ubezpieczenie od kradzieży roweru z LINK4, bez żadnych dodatkowych opłat. Oferta dostępna jest u większości partnerów ratalnych banku Credit Agricole.

Ochrona ubezpieczeniowa ma objąć przypadki utraty roweru w wyniku kradzieży z włamaniem do domu jednorodzinnego, budynku gospodarczego, mieszkania lub pomieszczenia przynależnego. Świadczenie zostanie wypłacone także w przypadku rabunku, a także wskutek kradzieży zwykłej, pod warunkiem jednak, że rower był zabezpieczony łańcuchem, linką stalową lub kłódką szeklową.

Ubezpieczenie w razie zabezpieczenia roweru kłódką powinno więc objąć także kradzieże roweru zostawionego na ulicy, pod domem czy na parkingach. Dodatkowym warunkiem jest obowiązek niezwłocznego zgłoszenia zdarzenia na policję oraz w ciągu 7 dni do ubezpieczyciela.

Ile dostaniemy w razie kradzieży? Równowartość wartości roweru z dnia zakupu.

Ubezpieczenie  od kradzieży roweru z Link4 we współpracy z Credit Agricole

Atutem ubezpieczenia jest więc to, że jeżeli i tak planujemy zakup roweru, ubezpieczenie od kradzieży roweru dostaniemy bez żadnych dodatkowych opłat. Brzmi fajnie, oczywiście warto jednak pamiętać o potencjalnym sporze z ubezpieczycielem co do wymogu zabezpieczenia i to odpowiedniej jakości, a także o obowiązku zgłoszenia zdarzenia na policję. Nie wiadomo, jak będzie się na to zapatrywał ubezpieczyciel na etapie postępowania o wypłacenie szkody.

Niemniej jednak – oferta brzmi atrakcyjnie dla osób, które planują kupić dobry rower i nie chcą trzymać go pod kloszem. Bo rower jest od jeżdżenia i transportu. Tak samo, jak ubezpieczenie jest od ochrony przed przykrymi zdarzeniami.