Netflix wycofuje się z zakazu dzielenia się kontem? Ze strony internetowej usługi zniknęły zasady weryfikacji kont. Pozostała jedynie lakoniczna informacja. Czyżby zapowiedź bojkotu konsumenckiego wystraszyła właściciela platformy?
Netflix wycofuje się z zakazu dzielenia się kontem?
Około dwa tygodnie temu pisałem o nowych zasadach dotyczących dzielenia się kontem Netflix. Taki sposób korzystania z usługi jest u wielu użytkowników wiodący, co nie jest zgodne z regulaminem usługi, choć nie istniała żadna sankcja. Do czasu, bo sytuacja miała się zmienić. Niektóre serwisy pisały nawet o specjalnych opłatach nakładanych na użytkowników naruszających regulamin.
Na początku lutego można było na stronie Netflixa znaleźć konkretne informacje, mówiące o zakazie współdzielenia konta z osobami spoza gospodarstwa domowego. Pojawić się miała weryfikacja z użyciem kodów, a sama platforma miała ustalić „legalność” logowania w oparciu o takie dane, jak
- adresy IP
- identyfikatory urządzeń
- aktywność konta
Mimo określenia całego mechanizmu na stronie internetowej, weryfikacja – wydaje się – nie pojawiła się u żadnego polskiego użytkownika. W międzyczasie stało się jednak coś dziwnego.
Obecnie na stronie internetowej Netflix, w sekcji dotyczącej współdzielenia konta, czytamy jedynie:
Konto Netflix można współdzielić z osobami mieszkającymi w jednym gospodarstwie domowym (z osobami, które mieszkają w tej samej lokalizacji, co właściciel konta). Aby korzystać z serwisu Netflix, osoby spoza Twojego gospodarstwa domowego muszą założyć własne konto.
Zniknęły wszystkie inne informacje, związane np. z weryfikacją kont.
Konsumenci wygrali?
Wydaje się, że platforma wycofała się z jakiegokolwiek badania, czy sankcjonowania użyczania kont. Czy można to odebrać jako wygraną zdenerwowanych użytkowników, a właściciele platformy wystraszyli się i wycofali, bojąc się o zyski? Jest to bardzo możliwe.
Zapowiedzi o ukróceniu praktyki dzielenia się kontem – choć przecież sprzecznej z regulaminem usługi – wywołało bardzo negatywne emocje wśród użytkowników. Ci wskazywali, że na Netflixie i tak nie ma ciekawych treści, a obecna cena płacona za usługę (przy podzieleniu na kilku użytkowników w ramach subskrypcji rodzinnej), to i tak za dużo.
Może być jednak tak, że zmiana komunikatu i wyświetlanie jedynie lakonicznej informacji, to swego rodzaju cisza przed burzą, a Netflix w dalszym ciągu pracuje nad odpowiednim rozwiązaniem. Takim, które z jednej strony zabezpieczy interesy platformy, ale nie odstraszy użytkowników.
Trzeba jednak pamiętać, że liczba podmiotów na rynku streamingu ciągle rośnie, a niedawno do gry wkroczył SkyShowtime. Netflix w dalszym ciągu pozostaje najpopularniejszą platformą, ale konkurencja nie odstaje jakością produkcji. Być może to właśnie walka o użytkownika staje się coraz ważniejsza – i właśnie ten fakt stoi za decyzją o usunięciu informacji dotyczących zakazu dzielenia się kontem ze strony internetowej Netflixa.