Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor zbadało, jaki jest wpływ niedzieli niehandlowych na budżet domowy. Wyniki są dość zaskakujące. Okazuje się, że niehandlowe niedziele są dobre dla naszego portfela. W każdym razie tak twierdzi co szósty badany.
Wpływ niedzieli niehandlowych na budżet domowy
Niehandlowe niedziele podzieliły Polaków: jedni je chwalą, drudzy wręcz przeciwnie. Zakaz handlu w niedziele a małe sklepy i ich problemy oraz ponad dwie niedziele niehandlowe w miesiącu to najczęściej podawane argumenty przeciwko zakazowi. BIG InfoMonitor prowadzący Rejestr Dłużników postanowił sprawdzić dla odmiany, jak wpływają one na stan naszego portfela. Jak pokazują wyniki sondażu, pozwalają one zaoszczędzić części Polaków. Tak przynajmniej twierdzi pewna grupa ankietowanych.
16 proc. bo tyle osób zadeklarowało, że dzięki niedzielom niehandlowym wydają mniej, twierdzi, że przynoszą one oszczędności w ich portfelach. 6 proc. ankietowanych stwierdziło, że wydają wtedy więcej.
Najwięcej zaoszczędzili konsumenci między 18 a 24 rokiem życia. To pokazuje, że centra handlowe są im najbliższe. Wśród nich deklaracje o oszczędzaniu na niedzielach niehandlowych złożyło 24 proc. Od 7 do 9 proc. badanych wskazało, że mimo zakazu handlu wydaje więcej. Najmniejszy wpływ na domowy budżet niedziele niehandlowe mają wśród seniorów. W tej grupie tylko jedna osoba na dziesięć zadeklarowała jakąkolwiek zmianę swoich wydatków.
Co wpłynęło na zmianę wydatków?
Niedziele niehandlowe z pewnością przyczyniają się do zmiany sposobu spędzenia wolnego czasu. Niedziela dla wielu była okazją do zrobienia zaległych zakupów, których ze względu na obowiązki w tygodniu, nie mieli możliwości zrobić wcześniej. Teraz zakupy przeniosły się do internetu. I właśnie w tym większość ankietowanych upatruje przyczyn zwiększenia swoich wydatków.
Aż 47 proc. ankietowanych wskazało to jako przyczynę zwiększonego wydawania pieniędzy. Co też dostrzega rynek. Ma to dość znaczący wpływ na wzrost e-handlu i powstawania nowych sklepów internetowych. Branża e-commerce jest zdecydowanie tą, która najbardziej skorzysta na zmianach.
Drugim czynnikiem zwiększającym wydatki jest częstsze odwiedzania restauracji, kawiarni, kin, teatrów czy koncertów. Spotkania towarzyskie sięgają głębiej do kieszeni 35 proc. ankietowanych. Dotyczy to jednak głównie młodszej części społeczeństwa.