Jak na ironię, niemiecki Lidl stał się naczelnym żywicielem silnie antyniemieckiej TV Republika i jest mu z tym wszystkim bardzo dobrze

Zakupy Dołącz do dyskusji
Jak na ironię, niemiecki Lidl stał się naczelnym żywicielem silnie antyniemieckiej TV Republika i jest mu z tym wszystkim bardzo dobrze

Reklamy Lidla w TV Republika wydają się czymś zupełnie niepasującym do rzeczywistości. W końcu niemiecka firma zasila grubymi milionami telewizję znaną z sympatii do PiS oraz – w konsekwencji – raczej nieskrywanej przesadnie germanofobii (lub po prostu germanorealizmu, bez wdawania się w szczegóły). Nad tym fenomenem od jakiegoś czasu zastanawiają się także Niemcy. 

Reklamy Lidla w TV Republika to całkiem spore pieniądze dla stacji, która bardzo ich teraz potrzebuje

Wydawać by się mogło, że zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości nie mają w ostatnich miesiącach najlepszej passy na rynku medialnym. Telewizja Polska została całkiem dosłownie odbita z rąk partyjnych namiestników. Wszelkiej maści „gwiazdy” prawicowych mediów musiały porzucić wygodne życie za państwowe pieniądze i przenieść się do TV Republika. Niestety kilka bardzo nieeleganckich wypowiedzi na temat migrantów za dużo sprawiło, że odwrócili się od niej reklamodawcy. Czy wszyscy? Ależ skąd.

Reklamy Lidla w TV Republika, jak podaje portal Press.pl, to aż 236 spotów w okresie do 17 marca. Pochodząca z Niemiec sieć bardzo popularnych w Polsce dyskontów tym samym staje się drugim najważniejszym sponsorem telewizji Tomasza Sakiewicza. Na pierwszym miejscu zestawienia znajdziemy Niezależne Wydawnictwo Polskie, wydawcę między innymi „Gazety Polskiej”.

Niemieckie pochodzenie Lidla wypominam nie bez powodu. W końcu TV Republika jest tubą propagandową Prawa i Sprawiedliwości. Ta zaś jest znana z wściekle antyniemieckiego stanowiska ocierającego się o wręcz chorobliwą germanofobię. Reklamy dyskontu według niektórych szacunku przynoszą TV Republika nawet 24 mln zł. To spory zastrzyk pieniędzy dla stacji, która nie może już liczyć na pompowanie do niej pieniędzy przez na przykład spółki Skarbu Państwa. Zwłaszcza że dawne wysoko opłacane gwiazdy TVP nie zadowolą się przecież byle jakimi warunkami zatrudnienia.

Chyba, że akurat w grę wchodzi sojusz z antyeuropejską, antypolską i prokremlowską Alternative für Deutschland. Wtedy, jeśli wierzyć byłemu ambasadorowi w Niemczech z pisowskiego nadania Andrzejowi Przyłębskiemu, „wartości AfD są bardzo podobne do wartości PiS”. Polscy prawicowcy nie od dzisiaj są gotowi na pakt z dowolnym diabłem, byleby tylko zrobić na złość Donaldowi Tuskowi i Brukseli.

Zostawmy jednak na moment nasze polskie poletko. Okazuje się bowiem, że reklamy Lidla w TV Republika budzą zdziwienie także po drugiej stronie Odry. Na początku lutego zwracał na to uwagę dziennik Sueddeutsche Zeitung. Od tego czasu nikt po obydwu stronach granicy nie jest w stanie wyjaśnić tego fenomenu.

https://twitter.com/GotfrydKarol/status/1771161090652602583

Niektórzy widzą w działaniach Lidla przemyślaną strategię biznesową

Z czysto biznesowego punktu widzenia reklamy Lidla w TV Republika wydają się wręcz całkiem niezłym pomysłem. W końcu po utracie kontroli nad TVP przez PiS najbardziej zaangażowani widzowie przenieśli się właśnie do tej telewizji. Republika odnotowała rekordowe wzrosty oglądalności. Według analizy portalu wirtualnemedia.pl stacja zajmuje już siódme miejsce na polskim rynku medialnym z udziałem w okolicach 3,67 proc. Przekłada się to na średnio 160-190 tys. stałych widzów. To zauważalnie lepszy wynik niż nowa wersja TVP Info.

Wycofanie z TV Republika reklam potencjalnych konkurentów sprawia, że Lidl nie musi aż tak bardzo walczyć o uwagę telewidzów. Pozostaje oczywiście drobny problem w postaci odbioru obecności spotów reklamowych dyskontu przez tych klientów, którzy nie przepadają za Prawem i Sprawiedliwością oraz dehumanizowaniem mieszkańców Bliskiego Wschodu. Dlatego Lidl bawił się w pewnym momencie niemalże w trolling, emitując w TV Republika spoty wspierające Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.

Osobom niezorientowanym w prawicowym folklorze przypominamy: zwolennicy tej części polskiej sceny politycznej nienawidzą nie tylko Niemiec, Unii Europejskiej, Donalda Tuska i migrantów, ale także WOŚP. Dlaczego? Trudno powiedzieć. Zapewne chodzi o to, że inicjatywę Jerzego Owsiaka od lat aktywnie zwalcza Radio Maryja i reszta przedstawicieli kościelnego nurtu narodowo-izolacjonistycznego. Powodem są liberalne poglądy Owsiaka w sprawach społecznych oraz istnienie Pol’and’Rock Festival, znanego niegdyś jako Przystanek Woodstock.

A może jest to element świętej wojny Lidla z Biedronką i dyskont zdecydował, że kiedy wszystkie chwyty są dozwolone, nie czas na rezygnowanie z konsumentów wychowywanych na TV Republika?