Rząd chce dać każdemu po 100 złotych na telewizyjny dekoder, żeby bez zakłóceń móc oglądać „Koronę Królów”

Finanse Technologie Dołącz do dyskusji (21)
Rząd chce dać każdemu po 100 złotych na telewizyjny dekoder, żeby bez zakłóceń móc oglądać „Koronę Królów”

Przyjęta właśnie przez Sejm ustawa zakłada, że w tym roku każdy chętny dostanie… 100 złotych na dekoder. Dlaczego? Bo za parę miesięcy właściciele niektórych telewizorów mogą stracić możliwość oglądania telewizji naziemnej. Wszystko dlatego, że zacznie ona nadawać w nowym standardzie, którego nie obsługują wszystkie odbiorniki. A na odcięcie Polaków od TVP PiS nigdy nie pozwoli.

100 złotych na dekoder

Sejm przyjął we wtorek wieczorem „pilny rządowy projekt ustawy o wsparciu gospodarstw domowych w ponoszeniu kosztów związanych ze zmianą standardu nadawania naziemnej telewizji cyfrowej”. O co chodzi? Otóż do czerwca 2022 roku telewizja naziemna w Polsce zmieni swój standard nadawania. Na lepszy jakościowo. Właściciele nowszych telewizorów zmiany nie odczują, gorzej z tymi którzy korzystają ze starszych modeli, niekoniecznie dostosowanych do takich zmian. Takie osoby będą musiały kupić dekoder DVB-T2/HEVC. Urządzenie to pozwoli w sposób nieprzerwany oglądać po zmianie naziemne kanały, w tym te nad którymi pieczę sprawuje Jacek Kurski.

Ustawa spotkała się z wysokim poparciem. Odrzucenia projektu nazwanego już Dekoder Plus chciała właściwie tylko Konfederacja. Ale jej wnioskowi sprzeciwili się nie tylko posłowie PiS, ale też KO, Lewicy czy PSLu, którzy podnieśli rękę „za”. O co chodzi w tym rozwiązaniu? Otóż każda osoba, która złoży elektroniczny wniosek, otrzyma bon w wysokości 100 złotych. Będzie można go wykorzystać w sklepie sprzedającym takie dekodery, by ostatecznie nie ponieść żadnych kosztów telewizyjnej transformacji. O ile oczywiście sprzedawcy nie skorzystają z okazji i nie podwyższą cen produktów, przed czym przestrzega wspomniana Konfederacja.

https://twitter.com/ArturDziambor/status/1491011671103787013?s=20&t=Ml5AfD8VKRt0HBRI1nBSAw

Dekoder Plus

Wniosek o 100 złotych na dekoder będzie mógł złożyć każdy, niezależnie od posiadanych dochodów. Można jednak założyć, że faktycznie skorzystają z tego tylko ci, którzy faktycznie tego potrzebują, czyli ludzie najubożsi. Ci posiadający nowoczesne telewizory nie będą sobie nawet zawracać głowy kupieniem bezużytecznego dla nich dekodera. Cel ustawy jest prosty – utrzymać widzów rządowej telewizji przy odbiornikach. Wszak nie po to tak zwana rekompensata dla TVP wynosi dwa miliardy złotych rocznie, by teraz propagandowa para szła w gwizdek, prawda?

Ustawa Dekoder Plus ma jeszcze jeden ciekawy aspekt. Otóż osoba, która złoży taki wniosek o dekoder, de facto przyzna się do korzystania z telewizji naziemnej. A co za tym idzie, do ciążącego na niej obowiązku płacenia abonamentu. Byłaby to dla państwowych organów idealna okazja do tego, by rozpocząć masowe kontrole płacenia abonamentu RTV, prawda? Ale niedoczekanie. Rząd PiS widzów TVP nie tknie. Zresztą nie musi – owe dwa miliardy na telewizję Jacka Kurskiego w sporej mierze idą z kieszeni tych, którzy rządowej propagandy wcale nie oglądają.