Niebawem państwo samo podpowie czy lepiej wybrać mBank, ING czy PKO

Finanse Zakupy Dołącz do dyskusji (318)
Niebawem państwo samo podpowie czy lepiej wybrać mBank, ING czy PKO

ING, mBank czy PKO? A może Millennium, Alior albo Santander? Wybór banku to dziś niełatwa sprawa. W zależności od poszukiwanych rozwiązań, każdego dnia wielu rodaków zadaje sobie pytanie: jaki bank wybrać?

Z bankami trochę jak z operatorami telefonicznymi. Jest bardzo trudno znaleźć uniwersalną odpowiedź na pytanie o to, który jest najlepszy. Z niektórych po prostu wygodniej się korzysta, niektóre mają lepsze oprocentowanie, niektóre darmowe wypłaty z bankomatów, darmowe karty debetowe, lepsze konta firmowe, a w jeszcze innym akurat dostaniemy kredyt hipoteczny na preferencyjnych warunkach.

Jaki bank wybrać?

W sieci możemy znaleźć wiele analiz i porównywarek, które zebrały w sobie największe banki w Polsce, a teraz doradzają z jakiego banku powinniśmy korzystać. Z ich wiarygodnością bywa różnie, ponieważ witryny te nastawione są w dużej mierze na sprzedaż kont, za które dostają od banków prowizje. A to z kolei rodzi uzasadnioną obawę, że być może najlepiej prezentowane są banki dające najwyższe prowizje pośrednikom, a nie kierując się interesem zainteresowanego czytelnika.

Niewykluczone jednak, że już niebawem na pytanie o to jaki bank wybrać, odpowie nam Komisja Nadzoru Finansowego. Jak podaje bankier.pl, w związku z nowelizacją ustawy o usługach płatniczych niebawem ruszy państwowa porównywarka, która na wstępie swojej działalności porówna opłaty za prowadzenie rachunków. Kategoria opłat jest bardzo szeroko zakrojona, bo uwzględnia też opłaty za powiadomienia, karty do konta czy prowizje bankomatowe. Zapewne ma to wzmacniać inicjatywę, która jakiś czas temu pojawiła się w naszym prawie jako podstawowy rachunek płatniczy.

Jaki bank wybrać dla darmowego rachunku?

Co ciekawe, docelowo usługę miał przygotowywać podmiot prywatny, jednak warunkiem jej prowadzenia było oderwanie porównywarki m.in. od systemu prowizji. Ochotników zabrakło, dlatego w programistów będzie musiała się pobawić sama Komisja Nadzoru Finansowego.

Zastanawiam się na ile KNF faktycznie, a nie tylko formalnie, spełnia kryterium niezależności od państwa będącego jednocześnie właścicielem kilku (w tym wiodących) banków na polskim rynku. Tak jak w ostatnich latach zaczynamy dostrzegać, że np. rozdział prokuratury od państwa praktycznie nie istnieje, tak po aferze z Leszkiem Czarneckim, skala zaufania do samego KNF-u jest zapewne nieduża.

Premiera porównywarki zaplanowana jest już na 20.03. Miejmy nadzieję, że KNF stanie na wysokości zadania od strony technicznej, choć znacie moje zdanie na ten temat. E-państwo to z reguły porażka.