Od wybuchu wojny na Ukrainie w Polsce systematycznie rosną wydatki na obronność. Tylko w tym roku wydamy na to 4,7 proc. PKB, a w przyszłym co najmniej 5 proc. Jak się jednak okazuje, zbroi się nie tylko państwo, ale też obywatele. Liczba pozwoleń na broń w Polsce bowiem również rośnie, a w 2024 roku osiągnęła nowy rekord.
Rekordowa liczba pozwoleń na broń w 2024 roku
Z danych udostępnionych przez Komendę Główną Policji wynika, że w 2024 roku wydano aż 45844 pozwoleń na broń. Jak dotąd była to największa liczba wydanych pozwoleń, choć trzeba przyznać, że systematycznie ona rośnie. Największy wzrost zauważalny jest od 2022 roku, a więc kiedy wybuchła wojna na Ukrainie. Obrazują to dane choćby z ostatnich 6 lat, gdzie liczba wydanych pozwoleń na broń wynosiła odpowiednio:
- 2019 r. – 15 222
- 2020 r. – 15 330
- 2021 r. – 19 939
- 2022 r. – 37 402
- 2023 r. – 40 867
- 2024 r. – 45 844
Dla porządku warto też dodać, że w 2024 roku najwięcej pozwoleń wydano na broń kolekcjonerską (17309), sportową (13932) oraz służącą do celów ochrony osobistej (9589). To właśnie ta ostatnia kategoria budzi zdziwienie, ponieważ np. jeszcze w 2021 roku pozwoleń na ten rodzaj broni wydano zaledwie 81.
Polacy mają w domach już ponad 930 tys. sztuk broni
Wraz z liczbą pozwoleń rośnie także liczba broni posiadanej przez obywateli. Na koniec 2024 roku było jej już 930 121 sztuk, a więc właśnie tyle broni znajduje się w domach Polaków. Dla porównania pod koniec 2021 roku, a więc przed wybuchem wojny na Ukrainie, w rejestrze policyjnym widniało 658 379 broni. To oznacza, że w ciągu 3 lat liczba broni w rękach Polaków zwiększyła się o ponad 41 proc. Z kolei jak policzyła „Rzeczpospolita”, w ciągu 7 lat liczba ta podwoiła się.
Według „Rzeczpospolitej” gwałtownie rosnąca liczba pozwoleń na broń od 2022 roku spowodowana jest głównie wspomnianą wyżej inwazją Rosji na Ukrainę. Jednak poseł i były antyterrorysta Jerzy Dziewulski twierdzi, że może być to także efekt mody oraz złagodzonych przepisów, które zmniejszyły uznaniowość policji w wydawaniu pozwoleń.
Wskaźnik posiadania broni na 100 mieszkańców jest w Polsce i tak najniższy w całej Unii Europejskiej
Pomimo że liczba pozwoleń na broń w Polsce systematycznie rośnie, jesteśmy na tle Europy wciąż na szarym końcu, jeśli chodzi o liczbę broni przypadającą na 100 mieszkańców. Tak przynajmniej wynika z danych, jakie znalazłam na Portalu Strzeleckim, który podał je na początku zeszłego roku. Okazuje się zatem, że wskaźnik posiadania broni na 100 mieszkańców w poszczególnych krajach jest następujący:
- Finlandia – 32,4
- Austria – 30,0
- Cypr – 29,1
- Malta – 28,3
- Szwecja – 23,1
- Portugalia – 21,3
- Francja – 19,6
- Niemcy – 19,6
- Luksemburg – 18,9
- Grecja – 17,6
- Słowenia – 15,6
- Włochy – 14,4
- Chorwacja – 13,7
- Litwa – 13,6
- Belgia – 12,7
- Czechy – 12,5
- Węgry – 10,5
- Łotwa – 10,5
- Dania – 9,9
- Bułgaria – 8,4
- Hiszpania – 7,5
- Irlandia – 7,2
- Słowacja – 6,5
- Estonia – 5,0
- Holandia – 2,6
- Rumunia – 2,6
- Polska – 2,5
Jak wyjaśnia portal, różnice w posiadaniu broni wynikają z wielu czynników, nie tylko z obowiązujących w poszczególnych krajach przepisów. Znaczenie ma choćby cena sprzętu, czy nawet tradycja. Pod tym ostatnim względem jako przykład podano Finlandię i Austrię. Według portalu bowiem ich wyższy wskaźnik posiadania broni może wynikać z zamiłowania mieszkańców tych krajów do polowań.