W 2024 roku czekają nas kolejne dwie podwyżki płacy minimalnej. Część osób cieszy taki stan rzeczy, sporo osób jednak zauważa, że ciągłe podnoszenie płacy minimalnej może doprowadzić do licznych problemów, a wzrost inflacji jest tylko jednym z nich.
Osoby zarabiające najniższą krajową mogą się cieszyć. Już od 1 stycznia 2024 roku krajowe minimum wzrośnie o kilkaset złotych. W lipcu czeka nas druga podwyżka, jednak już nie tak znacząca. To drugi rok z rzędu, kiedy płaca minimalna jest podnoszona dwa razy w roku. Niestety, tylko część osób cieszy się z takiego stanu rzeczy. Reszta zauważa, jakie pociąga to za sobą problemy.
Krajowe minimum coraz wyższe
Już 1 stycznia 2024 roku płaca minimalna wzrośnie z 3600 zł do 4242 zł (oczywiście mówimy o kwotach brutto). Z kolei minimalna stawka godzinowa będzie wynosiła 27,70 zł. 1 lipca czeka nas kolejna aktualizacja krajowego minimum – do 4300 zł w przypadku pensji za etat i 28,10 zł w przypadku stawki godzinowej (znów mowa o kwotach brutto). Oznacza to, że już od 2024 roku krajowe minimum netto będzie wynosiło nieco ponad 3200 zł (obecnie jest to niecałe 2800 zł).
Radość osób z najniższymi zarobkami nie zawsze jest uzasadniona
Osoby zarabiające najniższą krajową z pewnością cieszą się z podwyżek. Jednak poprawa sytuacji finansowej w tym przypadku jest tylko iluzją – w praktyce wyższe zarobki pracowników to wyższe koszty dla pracodawców. To z kolei przekłada się na podnoszenie cen produktów i usług – siła nabywcza pieniądza słabnie, więc za wyższą pensję jesteśmy w stanie kupić tyle samo (albo i mniej), co wcześniej.
Wszyscy będziemy zarabiać krajowe minimum
Wyższe wynagrodzenie minimalne generuje jeszcze jeden (bardzo istotny) problem. Chodzi o coraz mniejsze zróżnicowanie w płacach na różnych stanowiskach. Oczywiście zrozumiałe jest, że każdy chce zarabiać coraz lepiej, każdy chce otrzymywać za swoją pracę godne wynagrodzenie. Zróżnicowanie zarobków jednak jest konieczne, chociażby ze względu na odpowiedzialność, związaną z naszym stanowiskiem, szczególne umiejętności, które wykorzystujemy w pracy, czy inne aspekty (oczywiście nie zawsze jest to brane pod uwagę, jednak w systemie idealnym tak właśnie powinno być).
W związku z licznymi i stosunkowo wysokimi podwyżkami płacy minimalnej coraz więcej osób, które wcześniej zarabiały „dobrze”, obecnie zostaną z pensją na poziomie najniższej krajowej. Oczywiście należałaby się w takiej sytuacji podwyżka, jednak nie zawsze sprawa jest taka oczywista. W szczególnie trudnej sytuacji są na przykład biedniejsze samorządy, które zatrudniając swoich pracowników na specjalistycznych stanowiskach, powinny płacić więcej niż pensja minimalna, jednak ciągłe podwyżki są dla nich przysłowiowym gwoździem do trumny. Problem może pojawić się również w przypadku niewielkich firm – mogą stanąć przed sporym wyzwaniem finansowym (w przypadku podwyżki płac pracowników bez podwyżki cen firma może stać się nierentowna, podwyżka cen może doprowadzić do zmniejszenia popytu na produkty lub usługi, a pozostawienie pensji pracowników na dotychczasowym poziomie może doprowadzić do problemów ze znalezieniem chętnych do pracy oraz do odejścia pracowników już zatrudnionych).
Każdemu po równo? To nie jest dobry pomysł
Oczywiście wszyscy chcemy być rozwijającym się społeczeństwem, w którym każdemu żyje się dobrze i każdy jest godnie wynagradzany za swoją pracę. Niestety chyba jednak nie tędy droga – częste i spore podnoszenie płacy minimalnej może doprowadzić do licznych problemów. Teoria, że każdemu należy się takie samo wynagrodzenie, niezależnie od wykształcenia, umiejętności, czy charakteru pracy niebezpiecznie zbliża nas do socjalistycznych idei, które się nie sprawdziły (aż prosi się, żeby przytoczyć tutaj słowa Aleksandra Fredry „Socjalizm każdemu równo nosa utrze – bogatych zdusi jutro, a biednych pojutrze”). Co więcej, śrubowanie minimalnej płacy często prowadzi do poszerzania się szarej strefy oraz do zatrudniania pracowników na śmieciówkach (tak, ustalenie istnienia stosunku pracy przez sąd jest możliwe, jeżeli pracodawca zatrudnia nas na śmieciówce, a powinien dać nam umowę o pracę, jednak pracownicy zwykle nie idą z takimi sprawami do sądu).
Aby poprawić jakość życia mieszkańców Polski, trzeba poszukać innego rozwiązania. Aktualizowanie wysokości krajowego minimum jest niezbędne, jednak powinno odbywać się w sposób rozsądny, stopniowo, bez drastycznych wzrostów.