Stare powiedzenie szeryfów drogowych mówi, że lewy pas to nie kółko różańcowe. Nie mają zatem łatwego życia na śląskich drogach. Lokalne media donoszą, że wielu czytelników skarży się na to, że policjanci polują na kierowców, którzy nie jadą prawym pasem. Jak zwykle są zdziwieni, że prawo wieje im w oczy. Jazda lewym pasem a prawo.
Na śląskich drogach trwa szeroko zakrojona akcja polowania na kierowców, którzy jeżdżą lewym pasem. Policjanci w nieoznakowanych radiowozach zatrzymują kierujących nawet środkowym pasem na trzypasmowych odcinkach autostrady.
Dostałem 1 punkt karny i 50 zł kary za jazdę środkowym pasem na autostradzie A4, w okolicach Gliwic. Policjanci jechali za mną nowiutkim samochodem marki bmw, nieoznakowanym. Zamigali mi światłami i kazali zjechać. Nie interesowało ich, że moim zdaniem nie jechałem na tyle wolno, by poruszać się prawym pasem, ani na tyle szybko, by zjechać na lewy. Wydawało mi się, że jazda środkowym była w tym przypadku odpowiednia, ale oni byli nieubłagani.
Tak swoją przygodę opisuje jeden z czytelników Dziennika Zachodniego. Czy to przejaw nadgorliwości funkcjonariuszy policji? Być może. Z drugiej strony kultury na naszych drogach nie ma zbyt wiele i może takie symboliczne mandaty dadzą niektórym do myślenia. To wszystko wynika z tego, że obowiązuje u nas ruch prawostronny. To nie oznacza tylko i wyłącznie tego, że mamy kierownicę po lewej stronie. Autostrady w Polsce są pełne szeryfów drogowych, którzy blokują lewy pas.
Jazda lewym pasem nie jest dla tych, którzy się spieszą
Art. 16 prawo o ruchu drogowym 1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny.
2. Kierujący pojazdem, korzystając z drogi dwujezdniowej, jest obowiązany jechać po prawej jezdni; do jezdni tych nie wlicza się jezdni przeznaczonej do dojazdu do nieruchomości położonej przy drodze.
3. Kierujący pojazdem, korzystając z jezdni dwukierunkowej co najmniej o czterech pasach ruchu, jest obowiązany zajmować pas ruchu znajdujący się na prawej połowie jezdni.
Zasada jest banalnie prosta. Lewy pas służy do wyprzedzania, omijania przeszkody lub skręcania. W każdym innym wypadku kierowca powinien trzymać się jak najbliżej prawej strony jezdni. Nie jest zatem pasem dla tych, którzy jadą szybko. W końcu lewy pas to nie kółko różańcowe. Za jego blokowanie i uporczywą jazdę po tej stronie kierowca może dostać mandat w wysokości od 20 do nawet 500 zł i dwa punkty karne. Opłaty za autostrady w Polsce są wysokie. Nie warto dokładać sobie dodatkowych wydatków za głupotę.