REKLAMA
  1. Home -
  2. Technologie -
  3. UOKiK wreszcie ostrzega przed Bestceną i Dragonistem i potwierdza, że konsumenci nie są właścicielami telefonów, skoro je "wynajęli"
UOKiK wreszcie ostrzega przed Bestceną i Dragonistem i potwierdza, że konsumenci nie są właścicielami telefonów, skoro je "wynajęli"

UOKiK ostrzega przed Bestceną i Dragonistem. Chciałoby się powiedzieć - wreszcie. Urząd nie miał jednak innego wyjścia - nie dość, że na jaw wyszła kontrola skarbowa, to jeszcze w sieci wręcz zawrzało, kiedy okazało się, że problemem w całej sprawie nie jest tylko VAT, ale i wynajmowanie telefonów zamiast ich sprzedaży - o czym poinformowaliśmy na łamach Bezprawnika po dokładnym przeanalizowaniu regulaminu.

Już w 2017 r. można było przypuszczać, że coś jest nie tak

Od kilku dni o Bestcenie jest niezwykle głośno. Wyszło na jaw to, co mogliśmy podejrzewać od dawna - Bezprawnik już od 2017 r. sygnalizował, że z internetowym sklepem z tanią elektroniką może być coś nie tak. Już wtedy zastanawialiśmy się, czy Bestcena.pl, mimo że ma dobre opinie, jest faktycznie sklepem wartym zaufania. Ceny znacznie niższe niż u konkurencji budziły nasz niepokój i pewne podejrzenia - zwłaszcza, że różnica nie wynosiła 50 czy 100 zł, ale nawet 1000.

Niecały rok później alarmowaliśmy też, jest problem z Bestceną, jeśli chodzi o faktury - już wtedy Marek Krześnicki podejrzewał, że sklep może zwyczajnie unikać płacenia podatku VAT. Teraz prawdopodobnie to samo bada kontrola skarbowa. W Bestcena są teraz problemy z zamówieniami, bo skarbówka zablokowała konta prowadzących sklep.

REKLAMA

I to właśnie od tego momentu w sieci zawrzało - chociaż przecież sygnały o możliwych nieprawidłowościach pojawiały się już wcześniej, chociażby na łamach Bezprawnika. Zresztą pisaliśmy już, że od września 2017 r. teksty o Bestcena wyświetliły się 300 000 razy - i mamy nadzieję, że wielu potencjalnych klientów zastanowiło się po przeczytaniu tych tekstów dwa razy, zanim zdecydowało się na "zakup" smartfona z Bestceny.

"Zakup" - w cudzysłowie, bo gdy na jaw wyszła kontrola skarbowa, postanowiliśmy dokładnie przeanalizować regulamin Bestceny. I okazało się, że klienci to tak naprawdę... najemcy, którzy wynajmowali sprzęt, zamiast go kupować. Zmiany w regulaminie pojawiły się - prawdopodobnie - we wrześniu 2018 r., dlatego klienci, którzy dokonali zakupu w sklepie przed tą datą, powinni czuć się bezpieczni.

REKLAMA

Teraz wyszło też na jaw, że także Dragonist.pl może mieć identyczne problemy jak Bestcena - w tym przypadku także przeanalizowaliśmy regulamin Dragonista, a pracownik sklepu potwierdził później to, czego sami się domyśliliśmy - że Dragonist też postawił na najem telefonów, zamiast na ich sprzedaż.

Teraz i UOKiK ostrzega przed Bestceną i Dragonistem

Oczywiście zrobiło się o tym bardzo głośno, dlatego UOKiK postanowił dołączyć i też ostrzega przed Bestceną i Dragonistem. Jest to ostrzeżenie dosyć oczywiste w treści (konsumenci powinni uważać na sklepy, które wynajmują sprzęt, zamiast go sprzedawać), jednak - nadal potrzebne. Jestem zresztą zdania, że urząd, w miarę możliwości, powinien jeszcze częściej przestrzegać konsumentów, a także informować ich, w jakiej sytuacji lepiej odpuścić sobie zakup jakiegoś produktu.

REKLAMA

Wracając jednak do Bestceny i Dragonista - urząd przypomina, że aby konsument stał się właścicielem wynajmowanego telefonu, musi go wykupić. Podkreśla też, że nie wiadomo właściwie, jak zachowałaby się "wynajmująca" firma, gdyby sprzęt został uszkodzony w trakcie użytkowania.

Można się też domyślać, że takich specyficznych konstrukcji prawnych jest znacznie więcej, jeśli chodzi o regulaminy sklepów internetowych. Nasza redakcja bada już regulamin kolejnego sklepu - również z elektroniką - który wprost przyznaje, że nie wystawia faktur VAT.

REKLAMA
Dołącz do dyskusji

zobacz więcej:

Najnowsze
Warte Uwagi