Mam takiego zaprzyjaźnionego szewca. Jest najlepszy, ale jako wiekowy przedstawiciel swojego zawodu, zdecydowanie lepiej zna się na zelówkach, niż na komputerach czy cyfrowej rzeczywistości polskiego small biznesu.
W obliczu szybko postępującej cyfryzacji, gdzie e-faktury, e-doręczenia oraz elektroniczna komunikacja z urzędami stają się codziennością, kwestia dostępności internetu dla przedsiębiorców nabiera nowego znaczenia. Piotr Juszczyk z inFaktu podkreśla, że trend ten jest nie tylko nieunikniony, ale także pożądany, choć nie pozbawiony wyzwań.
Ekspert najbardziej obawia się o cyfrowo wykluczonych
Nadchodzące zmiany, takie jak wprowadzenie Krajowego Systemu e-Faktur (niesławny KSeF), czynią korzystanie z internetu nie tyle opcją, co koniecznością. Wymóg ten niesie za sobą potrzebę posiadania nie tylko dostępu do sieci, ale również odpowiedniego sprzętu i oprogramowania. Przepisy zakładają, że faktury będą najpierw przesyłane do systemu, a dopiero po walidacji trafiać do kontrahenta, co jeszcze bardziej ugruntowuje pozycję cyfryzacji w biznesie.
Dodatkowo, zmiany w prawie, które mają umożliwić zakładanie działalności gospodarczej wyłącznie przez internet, pokazują kierunek, w jakim zmierza administracja państwowa. Choć taka forma rejestracji jest już dostępna i cieszy się popularnością, dla wielu potencjalnych przedsiębiorców brak możliwości osobistego kontaktu z urzędnikiem może być barierą.
Obecnie zakładanie działalności przez Internet jest możliwe i dość proste – ale też dobrowolne. Jeśli przyszły przedsiębiorca woli przejść procedurę osobiście w urzędzie, ma taką możliwość. To jednak też ma się zmienić. Od października jedyną formą zakładania jednoosobowej działalności może stać się ścieżka elektroniczna. Nad taką zmianą pracuje obecnie Rządowe Centrum Legislacji – komentuje Juszczyk.
Juszczyk zauważa, że internet jest i będzie niezbędnym narzędziem pracy dla wielu przedsiębiorców. Cyfryzacja usprawnia działalność gospodarczą i administracyjną, redukując czasochłonne wizyty w urzędach. Niemniej jednak, należy pamiętać, że nie wszyscy przedsiębiorcy są równie swobodni w korzystaniu z nowych technologii. Przepaść cyfrowa dotyka zwłaszcza starszych przedsiębiorców oraz tych, którzy prowadzą działalność w miejscach o ograniczonym dostępie do internetu.
Czy to już czas bez litości wejść w XXI wiek?
Stawianie przez państwo wymagań cyfryzacyjnych przed każdym przedsiębiorcą, bez względu na branżę czy miejsce prowadzenia działalności, może być wyzwaniem. Istnieje ryzyko, że osoby mniej zaznajomione z technologiami cyfrowymi znajdą się poza rynkiem, co z kolei może wpłynąć na ograniczenie różnorodności i innowacyjności w gospodarce.
Cyfryzacja jest procesem nieuniknionym i w wielu aspektach korzystnym, lecz niezbędne jest zapewnienie wsparcia i edukacji dla tych przedsiębiorców, którzy mogą mieć trudności z adaptacją. Przekształcenia te powinny iść w parze z inicjatywami mającymi na celu zmniejszenie bariery wejścia dla przedsiębiorców o mniejszych kompetencjach cyfrowych, a także poprawę infrastruktury internetowej w mniej dostępnych regionach.
Ostatecznie, zdaniem Juszczyka, cyfryzacja nie powinna być procesem wykluczającym, ale raczej ścieżką umożliwiającą łatwiejsze i bardziej efektywne prowadzenie działalności. Aby tak się stało, konieczne jest równoważenie postępu technologicznego z zapewnieniem dostępności i wsparcia dla wszystkich przedsiębiorców. W przeciwnym razie, ryzykujemy utratę ważnej części gospodarczego i społecznego tkanka na rzecz nieubłaganego postępu technologicznego.